sobota, 8 października 2011

Kwas kojowy- czyli moja walka z piegami (skuteczny na przebarwienia, blizny, pajączki...)

Hej dziewczyny,
dziś post o tym, jak zaczynam swoją walkę z przebarwieniami skóry, dokładnie są to przebarwienia barwnikowe czyli potocznie mówiąc piegi. Wiele osób uważa walkę z nimi za bezsensowną, innym się one wręcz podobają i nie korygowali by tej wado- zalety. Ale tak jest, że jak się je ma- to się ich nie chce i odwrotnie.  Z doświadczenia wiem, że duży filtr słoneczny nie pomaga przy dużym nasłonecznieniu, na pewno będąc na plaży, posmarowane filtrem nie unikniemy przebarwień tego typu. Z racji tego, że jest po lecie można zacząć się z tym "bawić".  Nie wiedziałam po jakie środki sięgnąć. Przeczytałam mnóstwo informacji na ten temat, aż w końcu zdecydowałam się na kwas kojowy, który rozrabia się na zasadzie toniku i algową maskę wybielającą. Produkty te używa się w salonach kosmetycznych.  

Kwas kojowy


Producent:
Kwas kojowy to środek stosowany w produktach do usuwania przebarwień skóry. Jest zbliżony pod względem właściwości chemicznych do hydrochinonu. Tak samo jak hydrochinon jest inhibitorem tyrozynazy ( uczestniczy w wielu etapach tworzenia melaniny ) . 
Kwas kojowy uzyskiwany jest z grzybów gatunku Aspergillus rosnących w Japonii na ziarnach kukurydzy.
Kwas Kojowy (ang. Kojic) jest uznawany za jeden z najskuteczniejszych substancji pozwalających zwalczyć problem nadmiernej pigmentacji – jego „magia” polega na potwierdzonym naukowo przechwytywaniu enzymu niezbędnego w procesie tworzenia melaniny.
Kwas kojowy obok własności depigmentacyjnych wykazuje także działanie antybakteryjne oraz zapobiega powstawaniu wolnych rodników. Preparaty zawierające ten składnik nie tylko rozjaśniają przebarwienia, ale działają również przeciwzmarszczkowo i nawilżająco. Związek ten najczęściej stosowany jest w stężeniach od 3 do 6%. Kosmetyki najnowszej generacji do błyskawicznego redukowania przebarwień z reguły zawierają go w swoim składzie.  
Kwas kojowy - jest substancją o udowodnionych klinicznie właściwościach odbarwiających.
Zastosowanie:
- przebarwienia pochodzenia melanocytowego tzn. związane z nadmierną liczbą melanocytów w naskórku

- przebarwienia związane z nadprodukcja melaniny przez prawidłową liczbę melanocytów.
- piegi
- ostuda
- plamy soczewicowate starcze
- przebarwienia pozapalne
- blizny ( np.czerwone )
- pajączki
- nadmiernie opalona skóra


 
Cena i dostępność:
Kwas ten w sypkiej postaci można kupić w sklepach kosmetycznych, allegro jak i w wielu rodzajach sklepów internetowych, które trudnią się produktami naturalnymi. Swój posiadam z allegro, kosztował mnie 16,99 zł. W pudełeczku jest go ok. 3-4 łyżeczek, które starczają na trzy 150 ml. toniki.

Moja opinia:
Używam tego produktu w połączeniu z algową  maska wybielajacą, której recenzja również pojawi się na blogu. Produkt ten rozrobiłam z 150 ml wody destylowanej i 1 łyżeczką kwasu kojowego, otrzymując 1% produkt. Przelałam go do opakowania po płynie micelarnym z pefrecty. Jest to produkt przeźroczysty po rozrobieniu i bez zapachowy. Jestem z tego toniku bardzo zadowolona. Po przetarciu twarzy staje się ona bardzo gładka, wiec zgadzam się, że produkt ten wykazuje właściwości nawilżające. Zgadzam się również z tym, że działa anty bakteryjnie ponieważ odkąd go używam nie wyskoczył mi żaden nieprzyjaciel. Nie wiem czy to zasługa produktu czy po prostu szczęścia w tym czasie. :) Moja cera jest bardzo blada, a piegi rzucały się w oczy. Na chwile obecna są one widoczne ale nie są tak mocno napigmentowane, a po wykonaniu makijażu efekt nie jest zły. Czytałam, że produkt ten wybiela jedynie przebarwienia, mi natomiast wydaje się, że poza piegami twarz też została rozjaśniona. Używam go 2 razy dziennie i żałuję, że można go używać jedynie przez ok. 1-2 miesiące.
Dajcie znać co sądzicie o tym produkcie :)

16 komentarzy:

  1. u mnie są widoczne pajączki i ostatnio dość intensywne i zaczerwienione się zrobiły :|

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię zabawy z kwasami! Tego jeszcze nie testowałam, ale zainspirowałaś mnie do zagłębienia się w temat! Moim zdaniem piegi są urocze, ale rozumiem, że ktoś może ich nie tolerować ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie używałam nigdy ale przyznam, że mnie zainteresowałaś :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Doświadczenia jeszcze nie mam, ale ostatnio czaję się na krem z tym kwasem...

    OdpowiedzUsuń
  5. ja cale szczęście nie mam takiego problemu ale z ciekawością przeczytałam opis o nigdy o tym nie słyszałam:) pozdrawiam Mag

    OdpowiedzUsuń
  6. nie uzywalam tego typu specyfikow, ale przez wiele lat walczylam z piegam iale to jak walka z wiatrakami, teraz zaprzestalam walki z nimi i nawet je polubilam. Bo ja bez piegow to jak nie ja ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawe czy zadziałałby na moje czerwone poliki...

    OdpowiedzUsuń
  8. nie pozbywaj się piegów, one są urocze:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawy produkt. Nigdy o nim nie słyszałam. Choć nie mam problemów z piegami, to moja kuzynka i mama niestety tak. Wiem, że dla jednych są one urocze, dla innych (zwykle posiadaczy) już nie. Rozumiem to i trzymam kciuki, by w końcu jakiś produkt uprzyjemnił Wam życie. ;)
    Bardzo mi się tu podoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie mam piegów :) A szczerze powiedziawszy szkoda, bo zawsze mi się podobały :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piegi jak piegi ale ten kwas i arbutyna (która z powodzeniem można kupić na allegro) są wybawieniem dla tych, którzy nie mają zwykłych piegów a plamy (np. melasma). Skóra twarzy z przebarwieniami, plamami posłonecznymi wygląda fatalnie, staro, brzydko. Warto wspomnieć, że plamy to też wynik brania hormonów, np. antykoncepcji a o tym mało czyta się na ulotkach. Wtedy zamiast wydawać na Cosmelan majątek można popróbować z arbutyną i kojowym.
    Ja polecam też Acne derm albo Hascoderm z kwasem azealinowym (koszt ok 25-30 zł)bez recepty. Ładnie wybielają i zalecane są dla skór trądzikowych (leczą trądzik).

    Trzymam kciuki za wybielające :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. planujesz zrobić tonik o wyższym stężeniu? jaką ważność ma taki zrobiony tonik?

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam w planach zakup tego kwasu,może pomógłby mi na blizny potrądzikowe:)Obserwuje;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie,ze znalazlam ten wpis.Ja mam przebarwienia na twarzy,ktore wyskoczyly mi w ciazy i sa do teraz

    OdpowiedzUsuń