poniedziałek, 30 maja 2011

Maniciure z Essence + Golden Rose oraz zapowiedz palety N.Y.X. Nude on Nude

Już dawno nie wstawiałam paznokci :)   Trochę doszły do formy więc zrobiłam zdjęcie, tego co na nich mam.
Mój dzisiejszy manicure składa się z 2 lakierów.
Pierwszy z nich to Essence, multi dimension XXXL shine nail polish o numerze 39 SPICY.
Jest to lakier, który otrzymałam w paczce od Atiny :)

Co o nim sądzę:
- jedyny minus, który zauważyłam to bąbelki na jednym z paznokci
- buteleczka 8 ml
- bardzo ładny, ciemno czekoladowy odcień brązu
- bardzo ładnie się błyszczy
- szybko wysycha
- bardzo fajny pędzelek do aplikacji
- świetnie kryje, na dowód tego wrzucam zdjęcie z jedną warstwą:

Następnie stwierdziłam, że na tak piękną pogodę ten intensywny brąz jest za ciemny i postanowiłam go czymś ożywić. Dawno nie używałam lakieru z Golden Rose z serii Classics Charming o numerze 59. Więc pokryłam nim paznokcie również jedną warstwą.

Co o nim sądzę:
- jest to świetna opcja dla brokatów, ponieważ jest bardzo drobno zmielony i znacznie łatwiej się go zmywa, a wiadomo, że ze zmywaniem brokatów to mordęga- z tym jest o wiele lepiej :)
- jest bardzo skondensowany- przez co świetnie kryje
- również szybko wysycha
- wygodny pędzelek
- buteleczka 7,5 ml

Dodam również zapowiedz mojej długo oczekiwanej paletki z N.Y.X.  Nude on Nude, która jest odpowiednikiem palety NAKED od Urban Decay. Obecnie oczekuje, kiedy do mnie przyjdzie :)
Tą paletę, jak i inne produkty firm niedostępnych w Polsce możecie nabyć na http://alledrogeria.pl
Jak Wam się podoba? :)

piątek, 27 maja 2011

Eko Kodeks - BeBeauty nowy balsam i mydełka




Gdy do Biedronki weszły masła do ciała, wszyscy oszaleli na ich punkcie. A tym czasem gdy wszedł nowy balsam zapanowała cisza, i mało kto wie, że takie coś po prostu jest.
Tak więc postanowiłam stworzyć tego posta ponieważ, zdecydowanie bardziej na tak ciepłe dni polecam  
Regenerujący balsam do ciała z wygładzającą formułą  oczywiście z BeBeauty Green Nature.




Może zacznijmy na początku co to takiego " Green nature":
jest to eko kodeks, w którym zawiera się :
  • naturalne składniki roślinne tj.  olej avocado, ekstrakt olejowy z marchwi, ekologiczny wyciąg torfowy
  • 0 % alergenów i sztucznych barwników
  • wysoka tolerancja przez skórę wrażliwą
Po ujrzeniu takiego opisu zdecydowałam się na ten produkt.
I nikogo to chyba nie zdziwi, że jest to mój ulubieniec.





Co zauważyłam:
- tani
- wygodna aplikacja
- konsystencja płynna, nie jest " zbity"
- delikatny, powiedziałabym, że naturalny zapach
- bardzo szybko się wchłania
- nie pozostawia tłustego filmu na skórze
- ma bardzo lekką konsystencje, idealną na upalne dni
- bardzo wydajny,  sami spójrzcie, ta mała ilość wystarczyła by posmarować większą część ręki

Jednym słowem produkt godny polecenia. Nie zdziała on cudów dla skóry suchej lub przesuszonej, ale gdy mamy zadbaną skórę, będzie dobrym produktem do codziennej pielęgnacji.
Obecnie jestem na połowie produktu i przymierzam się do kupna następnego.

Dla zainteresowanych dodam z tej serii są również kremy do rąk i o ile się nie myślę serum do rąk ale nie miałam tych produktów więc nie wiem jak się sprawują.


Na koniec dodam, że mydełka z Biedronki podbiły moje serce ( i mojej rodziny) zużyliśmy już prawie 2 mydełka i kolejne dwa są już w zapasie. Świetnie się pienią.  Tak się prezentują:

Polecam do wypróbowania te produkty :)
Czy któraś z Was już je używała?
Czekam na opinie :)

czwartek, 26 maja 2011

Ochrona przed promieniami UVA/ UVB z serii Pharmaceris S

Pharmaceris S- Sun Protect SPF 30 czyli nawilżający krem ochronny do twarzy to dobry sposób by ochronić naszą twarz przed szkodliwymi promieniami słonecznymi, które powodują min. przyśpieszanie procesu starzenia. Filtr 30 należy do wysokiej ochrony, więc po jego zastosowaniu możemy przebywać bezpiecznie na słońcu. Produkt jest wodoodporny, co sprawia, że utrzymuje się dłużej na cerze.

Krótko o produkcie:
- produkt apteczny (zapłaciłam 29 zł.)
- pojemność 50 ml
- zawiera min. masło Shea, alantoninę
- chroni przed promieniowaniem UVA i UVB
- przeznaczony dla skóry delikatnej, wrażliwej i  problemowej- wymagającej szczególnej ochrony ( polecany również przy leczeniu dermatologicznym i po zabiegach medycyny estetycznej)
- hipoalergiczny

Co zauważyłam:
- bardzo wydajny, wystarczy mała ilość produktu by posmarować twarz
- nie szczypie w oczy
- moja cera nie błyszczy się, ale też nie jest matowa.
- szybko się wchłania
- nadaje się pod makijaż
- bardzo fajnie nawilża, przez co nie potrzebujemy dodatkowego kremu na dzień
- nie zapycha porów co jest dla mnie bardzo ważne
- bezzapachowy

Wrzucam skład dla zainteresowanych:
Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolona z tego produktu, spełnia moje oczekiwania i cieszę się, że pani farmaceutka namówiła mnie na niego zamiast La Roche Posay..

Czy któraś z Was posiada/ posiadała tan produkt?
Jakich Wy produktów używacie?
Czekam na Wasze opinie :)

poniedziałek, 23 maja 2011

Moje ulubione produkty czyli TAG 10 AWARD

Zostałam oTAGowana więc tworzę :)

Na wstępie oczywiście dziękuję dziewczyną, które mnie oTAGowały, a są nimi:
Dziękuje Wam dziewczyny i zapraszam wszystkich do odwiedzenia ich bloga :)

Do rzeczy:
Lista moich 10 ulubionych kosmetyków :)
1. Miss Sporty, bezbarwna mascara do rzęs, którą używam do ujarzmienia brwi :) Zmieniła kolor na brązowy ponieważ używałam ją gdy uzupełniałam brwi cieniem, teraz robię hennę i muszę ją wykorzystać :)
2. Essense, kredka do oczu, w brązowym kolorze. Używam ją regularnie gdyż daje naturalny efekt, bardzo długo się utrzymuję, do tego stopnia, że czasem ciężko ją zmyć.
3. Max Factor, Smoof efect, Creamy Ivory 45, Nie byłam pewna czy go tu wstawić, ale strasznie polubiłam ten podkład, odstawiłam wszystkie inne :) Długo się utrzymuje, kolor idealny dla bladziochów, idealnai stapia się z cerą. Póki co mój numer 1.
4. Kobo, baza pod cienie. Baza jak to baza, przedłuża utrzymywanie się cieni, uwydatnia kolor.
5. Olay, Emulsja odżywczo- nawilżająca do cery tłustej i mieszanej. SPF 15. Śwetny produkt, szybko się wchłania, dobrze nawilża świetnie nadaje się pod makijaż.
6. L'biotica, Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów ze skłonnością do wypadania. Myślę, że tutaj nie trzeba dużo pisać. Każdy zna te maski.
7. My Secret, puder transparentny, o tym produkcie jest recenzja na moim blogu. Jedyny puder który przypadł mi do gustu. Świetnie matuje, nie pozostawia pudrowej warstwy , a przy tym fajnie pachnie.
8.  Rival de Loop- woda w sprayu. Początkowo nie byłam z niej zadowolona, jednak teraz stosuję ją do każdego makijażu by zwilżyć pędzel do podkładu, wtedy podkład świetnie się rozprowadza i stapia z cerą. Dodatkowo świetnie sprawdza się, gdy chcemy odświeżyć makijaż- spryskujemy delikatnie twarz, dajemy troszke podkładu na pędzel i rozprowadzamy na wilgotną twarz, która staje się odświeżona i wygląda o niebo lepiej, polecam !
9. BeBeauty, green nature- Regenerujący balsam do ciała z Biedronki. Dla mnie świetny ! bardzo lekki co ważne w letnie dni, szybko się wchłania, ma taki "naturalny" zapach, który mi się podoba. A dodatkowo jest bardziej naturalniejszy niż inne. Zrobię o nim recenzje.
10. Bourojs- płyn do demakijażu. Świetny płyn, nie podrażnia oczu, nie szczypie, bardzo wydajny i przed wszystkim świetnie zmywa makijaż oczów.


Zasady:
1. Podziękuj za przyznanie wyróżnienia.
2. Zamieść u siebie link do bloga osoby, która Cię wyróżniła.
3. Wklej u siebie logo wyróżnienia.
4. Przekaż nagrodę 10 bloggerkom.
5. Zamieść linki do tych blogów.
6. Powiadom o tym nominowane osoby.
7. Stwórz listę 10 ulubionych kosmetyków

Poniżej znajdą się linki, do osób, które wyróżniam, zdaję sobie z tego sprawę, że niektóre z Was mogły być już oTAGowane, no ale..  :)
Zapraszam do odwiedzeniach blogów innych dziewczyny :)

    piątek, 20 maja 2011

    Dziewczyny poparzyła mnie maseczka Alterra !

    Dziewczyny, dosłownie przez godziną poparzyła mnie nawilżająca maseczka z aloesem z Alterra.

    "Nawilżenie i kojąca pielęgnacja"- przyznam że kojące, to to,nie było.
    Wszystko było ładnie, pięknie. Zrobiłam sobie maseczkę z Queen Helene ( link TUTAJ ) mam ją od dawna i zawsze jest w porządku. Po tej maseczce stwierdziłam, że moje cera jest przesuszona i postanowiłam wypróbować nową maseczkę w moim zbiorze.
    Więc nałożyłam niewielką warstwę, w trakcie pomyślałam nawet, że zrobię dla Was zdjęcia, więc zrobiłam, i siadłam do komputera. Po ok. 5 minutach poczułam pieczenie i wiedziałam już co jest grane gdyż podobną sytuację miałam z maseczką oliwkową z Rival de Loop i z kremem pod oczy z Ziaji - kozie mleko.

    I teraz wręcz bije z mojej trarzy ciepło. Żebyście widziały jak to wygląda zrobiłam zdjęcie. Mam nadzieje, że to zejdzie bo o 16 muszę wyjść z domu...



    Co zauważyłam:
    - bardzo wydajna,sądzę że jedna saszetkę starczy na 4 razy (ilość na placu wystarczy na pokrycie większości twarzy)
    - zapach wyczuwalny, ale taki z działu "naturalne".
    - konsystencja tłustego kremu
    - dobra cena jak na tak wydajny produkt
    - ale co z tego gdy mnie uczuliła.

    A tutaj zdjęcia
    Skład maseczki aloesowej Alterra
    Dziewczyny co o tym myślicie? Czy to możliwe, że skóra była podrażniona po maseczce oczyszczającej (którą używam od pół roku)  i to wywołało taką reakcję?

    środa, 18 maja 2011

    Nowość - Schwarzkopf, got2b, powder'full


    Schwarzkopf, got2b, powder'full
     Widzę, że jest zapotrzebowanie na recenzje tego produktu, więc proszę bardzo.
    Według mnie produkt jest świetny, poza małymi mankamentami. Świetnie sprawdza się w nagłych i szybkich wyjściach z domu, gdy włosy są po prostu oklapłe, a nie mamy czasu na ich modelowanie czy tapirowanie.
    Puder można stosować na dwa sposoby:
    * gdy chcemy delikatną objętość wysypujemy na dłonie, rozcieramy i wmasowujemy we włosy formując pożądany efekt, najlepiej od nasady
    * gdy chcemy dużą objętość wysypujemy go bezpośrednio przy nasadzie i rozcieramy opuszkami palców.

    Dodam jeszcze tyle, że pomimo tego, że dodaje on włosom maxymalnej objętości możemy je dowolnie formować. Podoba mi się efekt potarganych włosów. :)
    Oto informacja na opakowaniu (można powiększyć)

    Gdy pierwszy raz go użyłam byłam niezadowolona  gdyż wysypałam go za dużo ( i to o wiele za dużo)  nie skleił on włosów, ale hmm były jakby nałożono na nie za dużo pianki, takie oklejone, sztywne.
    W kolejnych próbach użytkowania tego specyfiku było już lepiej. Ma on konsystencję białego pudru, który po roztarciu błyskawicznie staje się niewidoczny, i co ważne na włosach również jest niewidoczny. Dla ciekawskich dodam, że gdy rozetrzemy go w rękach, znika i pozostaje na nich taki dziwny film, przypominający mi ręce ze szkolnej kredy. :)

     Wystarczy jego niewielka ilość by dodać bardzo widocznej objętości włosom i unieść je od nasady (sypiąc produkt bezpośrednio przy nasadzie) . Idea jest świetna ale ma on swoje minusy.
    Minusy:
    - pozostawia dziwny, szorstki film na włosach,
    - cena w stosunku do ilości produktu (10 g).
    - ciężko go wyczesać
    Na koniec dodam że jest to świetna opcja dla facetów, zamiast tandetnie oklejonych włosów z żelu czy gumy.
    Ogólnie rzecz biorąc nie podoba mi się to oklejenie włosów, czuje się jakbym przeładowała lakier, jakbym miała brudne włosy, a ja na tym punkcie mam obsesję. Nie wiem czy kupię ponownie.

    Tutaj dodaję filmik z użyciem tego proszku na różnych włosach w tym też męskich

    Co o tym sądzicie? Ciekawi was ten produkt? Wypróbujecie?

    poniedziałek, 16 maja 2011

    Moje pierwsze ROZDANIE !

    Cześć dziewczyny,
    jako, że już najbliższy czas na rozdanie, a ja w ogóle do tego nie byłam przygotowana, będąc dziś w Schleckerze zobaczyłam końcówkę limitowanki z Basic. Pomyślałam, że zakupię parę rzeczy i oddam w Wasze ręce :) Nie posiadałam nic z tej limitowanki (prócz różu), więc nie wiem jak się to sprawuje. Będziecie mogły sobie przetestować.
    Zapraszam wszystkich do udziału w rozdaniu i zaznaczam, że nie jest to pierwsze i ostatnie :)
    Oto nagroda:
    W skład nagrody wchodzą produkty z Basic:
    - Cień do powiek, Juicy Fruity, 01 lemon
    - Cień do powiek, Juicy Fruity, 02 orange
    - Błyszczyk, Juicy Fruity, stawberry
    - Róż w płynie, Venedig, 01 rose
    - Lakier do paznokci, Juicy Fruity, banana
    - Lakier do paznokci, Juicy Fruity, kiwi

    Wszystkie produkty są nowe i nie używane z wyjątkiem różu, który użyłam parę razy.

    A teraz trochę ZASAD:
    1. Musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga
    2. Poinformuj o moim rozdaniu na swoim blogu w najnowszym poście . Tworząc informacje wklej zdjęcie nagród i linka do rozdania.
    Dodatkowe losy możesz otrzymać:
    3. poprzez dodanie mnie do blogrolla

    Proszę w jednym komentarzu napisać
    - nick pod jakim mnie obserwujesz
    - adres e-mail
    - link do notki na swoim blogu

    Rozdanie trwa do północy 12 czerwca 2011 roku.


    ZAPRASZAM DO UDZIAŁU!

    Nie wysyłam za granicę PL.

    piątek, 13 maja 2011

    Paczka Vipera + recenzja lakieru 824

     Zdenerwowałam się bo przez te remonty na bloggerze usuneli mi ostatniego posta z majowymi zakupami =/  I nawet nie mam go zapisanego... No cóż, może napiszę go jeszcze raz i wrzucę, a tym czasem Vipera.

    Czyli tak jak w temacie, już tydzień temu otrzymałam paczkę z paroma drobiazgami od Vipery.
    Oto zawartość :

    * Puder z lusterkiem, nr. 602
    * Lip-liner, czyli kredka do ust w numerze 357 berry
    * Lakier do paznokci, high life 824
    * Cień do oczu nr. 39

    Póki co najbardziej skupiłam się na testowaniu lakieru, i byłam naprawde w ciężkim, ale pozytywnym szoku !
    Lakier ten mam już na paznokciach 4 dzień i jedyne co się z nim stało to state końcówki. Paznokcie zdążyły mi się połamać, a on dalej się trzyma pokryty tanim utwardzaczem. Oto zdjęcia
     
    A oto paznokcie pierwszego dnia
    A tak po trzech dniach użytkowania:
     Wedługi mnie jest to bardzo dobrej jakości lakier, gdyż myślałam, że lakier w takim stanie na paznokciach przez taki długi czas jest czymś u mnie nie możliwym. I coś czuję, że pokuszę się o inny kolorek. 

    A Wy co sądzicie o tych produktach? Wiem, że wiele z Was już je testowało :) 
    Dajcie znać o Waszych odczuciach.

    niedziela, 8 maja 2011

    Odkrycie- My Secret- Puder transparentny.

    Na szybko dziś recenzja mojego nowego odkrycia czyli
    My Secret Lekki puder transparentny.
    Kupiłam go pod wpływem recenzji innych dziewczyn i rzeczywiście podpisuję się pod wszystkimi plusami! Puder ten jest świetny, w tej chwili, nie rozumiem zachwytu nad Synergenem, pudrem w kamieniu z Rossmanna, który cieszył się swego czasu wielkim powodzeniem.
    Pierwszy raz zobaczyłam na twarzy efekt zmatowienia i to jest główna jego funkcja, która mnie interesuje.

    Plusy:
    - super matuje
    -  jest lekki
    - nie bieli cery, bo transparentny
    - nie pozostawia pudrowego wykończenia
    - fajny zapach ( dla niektórych może być uciążliwy)
    - cena, ok 11 zł w Naturze

    Minusy:

    - być może dostępność dla osób, które nie mają blisko Natury
    - producent zapewnia o kryciu niedoskonałości, ale jak coś transparentnego może cokolwiek ukryć ;D
    - aplikacja, dla osób nie posiadających pędzla, ani gąbeczki

    Myślę, że dla dziewczyn, które nie mają nic do ukrycia, a chcą zmatowić buźkę,  na lato może okazać się zbawieniem. Wystarczy ukryć niedoskonałości korektorem, zmatowić buzię i gotowe :)
    Ogólnie rzecz biorąc polecam ten produkt, jest naprawdę świetny.
    I czekam na Wasze opinie :)

    A przy okazji dziękuję za wyróżnienie Sunshine Awords od Mavia, link do jej bloga TUTAJ

    środa, 4 maja 2011

    Moje lakiery z Golden Rose

    Otóż dziś przedstawię Wam moje lakiery z Golden Rose. Bardzo lubię tą firmę. Mają wiele rodzai lakierów, w szerokiej gamie kolorystycznej. Ich cena jest bardzo fajna, za swoje lakiery płaciłam 4-5,50 zł, w zależności gdzie je kupujemy. Nie miałam do nich dostępu, więc swoje pierwsze lakiery zamówiłam na ich allegro, gdyż sprzedają je po super cenie, nabyć też je można na ich stronie internetowej.

    Jak widać najwięcej mam z serii proteinowej bo według mnie one są najlepsze.
    Ogólnie wszystkie lakiery wyróżniają się przeciętną trwałością,  mają dość dobre krycie, bardzo fajne efekt dają 2 warstwy, jednak mój nowy nabytek mnie zawiódł, ten turkusowy, w ogóle nie kryje przypomina podkład do frencza, więc nie polecam.
    Kolor na paznokciach  268,
    Tutaj coś w neutralniejszych kolorkach:
    Kolor na paznokciach 264
    A tutaj jedne z moich pierwszych lakierów, które są już po przejściach:


    Co sądzicie o tych lakierach? Używacie jakiś? A jeśli macie jakiś ulubiony kolor to proszę o numerek :)