sobota, 30 lipca 2011

DERMACOL Dermacorrect Clinical Make-Up- Ekstremalnie kryjący korektor

Dziś mam dla Was recenzje korektora bardzo mocno kryjącego z Dermacolu.

DERMACOL Dermacorrect Clinical Make-Up
Kryjący korektor- kamuflaż


Producent:
Dermacorrect make- up jest doskonały do korekcji często spotykanych niedoskonałości cery. Kolorystyczne wady mogą być krótkotrwałe lub trwałe i mogą mieć różne przyczyny. Dermacorrect jest w stanie zakryć: drobne wypryski, trądzik (w tym różowaty), cienie pod oczami, pooperacyjne zaczerwienienia, znamiona, pieprzyki, bielactwo, popękane naczynka, żylaki, siniaki, przebarwienia skórne, świeże lub stare blizny (w tym przypadku radzimy kontakt z lekarzem). Poprawia zmęczony wygląd skóry, utratę jasności skóry, skórę bladą, blizny po opryszczkach. Każdy ma jakieś niedoskonałości, które potrzebuje ukryć. Dermacorrect jest wybawcą, który pomoga podnieść poczucie własnej wartości!

Innowacja Dermacolu:
Nowy Dermacorrect, wzbogacona receptura klinicznego make- up, dzięki swojej ultra delikatnej strukturze, łatwemu nakładaniu i rozsmarowywaniu, zapewnia, że zakrycie niedoskonałości cery jest idealne.

Cena i dostępność:
Dostępny w małych drogeriach, allegro i różne sklepy internetowe, na jednej z nich kosztował 37 zł za 4,5 g.


Moja opinia:
Na pierwszy rzut idzie opakowanie, które mogłoby być lepszego wykonania. Produkt znajduje się w plastikowym słoiczku zakręconym plastikową nakrętką. Idea łączenia kilku odcieni korektorów, jest bardzo fajna gdyż można stworzyć sobie odpowiedni do swoich potrzeb zestaw kolorystycznych ( jest ich kilka min. zielone, różowe...) Sam produkt jest bardzo gęsty i bardzo wydajny. Najlepiej aplikuje się go placami, ponieważ ciepło palców rozgrzewa go dzięki czemu łatwiej go rozetrzeć. Co do krycia cieni pod oczami spisuje się nieźle, ale według mnie jest trochę za ciężki. Przebarwienia i zaczerwienienia również świetnie kryje, ale co do wyprysków to nie radzi sobie zupełnie. Ciężko jest go na nich rozetrzeć bo zniknie i nie pokryje wyprysku, a dodatkowo podkreśla suche skórki bo wtedy wygląda tragicznie. Przed co u mnie nie sprawdza się on np. w okolicach nosa. Co do trwałości to mogłoby być lepiej. Korektor ten stosunkowo szybko znika. Według mnie nie jest to jakiś super produk jak za takie pieniądze- sądzę, że można dostać lepsze.
Poniżej zamieszczam efekt krycia. Pokryte będą eyelinery w pisaku z KOBO Professional w 3 dostępnych kolorach:

Dajcie znać jakie są Wasze odczucia odnośnie tego produktu.
Macie swój ulubiony korektor? Czekam na sugestie! 

piątek, 29 lipca 2011

TAG: The Make Up Blogger Award

Zasady:
Napisz kto przyznał ci nagrodę
Napisz 7 makijażowych faktów o sobie
Przekaż nagrodę 15 następnym blogerkom.
Nagrodę przyznali mi :
FasOla

Merczens 
Natalia 
Zakręcona_

za co serdecznie Wam dziękuję !

A oto
Makijażowe fakty o mnie :

1. Kiedyś, kiedyś zazwyczaj miałam za ciemny podkład bo ogólnie jestem blada i dobrać odpowiedni to cud, a za dawnych czasów nawet nie wiedziałam, że jest takie coś jak " numery kolorów" . Teraz mam ich około 7 i nadal szukam idealnego dla mnie. ( jeśli znacie bladziutkie odcienie wpadające w żółty to wiecie co robić )

2. Lubię mieć dużo kosmetyków, wtedy jestem spokojna, że niczego mi nie zabraknie

3. Nigdy nie używałam codziennie balsamów itp. ale to się już zmieniło. 
4. Nie cierpię golić nóg i epilować brwi.

5. Nie wyobrażam sobie nie mieć pomalowanych paznokci- maluję je od prawie 7 lat!

6.  Nigdy nie byłam u kosmetyczki i jakoś sama daję radę, ale poszłabym na oczyszczanie porów.
7. Mam fobię - czyli moje włosy- gdy nie umyje ich co dziennie wydaje mi się, że ociekają tłuszczem choć w rzeczywistości są puszyste i wyglądają dobrze. 


TAGuję:
i resztę osób, które chcą stworzyć ten TAG :)

środa, 27 lipca 2011

NOWOŚĆ Mariza - Glamour Line nr. 24 i 27

Cześć!
Dzisiejszy post poświęcony będzie nowości od firmy Mariza jaką są min. te dwa błyszczyki.


Producent:
Lekki, nawilżający błyszczyk  pięknie podkreśla usta i nadaje im lustrzany połysk – efekt mokrych ust. Dostępny w ośmiu soczystych kolorach bez dodatku perły.
Pojemność: 8 ml
Cena i dostępność
Cena regularna to 6,60 zł, a otrzymać te produkty można poprzez zamówienie u konsultantki, ponieważ Mariza jest firmą katalogową, lub nieczęsto w małych drogeriach.

Mariza - Glamour Line Lip Gloss numer 27 i 24




Moja opinia:
Przede wszystkim bardzo fajne- nowe w katalogu  kolory, numer 27 to taka nude brzoskwinia, a 24 to tradycyjny, ciemniejszy róż.  Błyszczyki bardzo fajnie się aplikuje, podłużnym i tradycyjnym aplikatorem. Zapachem się jakoś specjalnie nie wyróżniają. Jeśli chodzi o utrzymywanie to bywało lepiej, mianowicie błyszczyki te wytrzymują około 30 minut po czym znikają pozostawiając bardzo delikatne i nawilżone usta. Nie podkreślają suchych skórek i nadają bardzo ładny połysk ustom. Moim zdecydowanym faworytem jest numer 24 bo znacznie bardziej wolę się w takich odcieniach. Nude nigdy do mnie nie pasowały, a w tym przypadku kolor 27 nieco dziwnie wygląda na ustach. Taki chyba kolor tych kolorów.

Tak błyszczyki prezentują się na skórze:


Dajcie znać co o tym sądzicie?
Lubicie sprzedaż katalogową?

wtorek, 26 lipca 2011

Sensique nr 256 Sunny Sparkle- edycja limitowana

Cześć !
Dziś pokażę Wam jak prezentuje się piękny żółto złoty kolor z edycji limitowanej od Sensique. Ten i "rdzawy" kolor z tej serii mają widoczne drobinki, nie jest to brokat, lecz bardzo drobno zmielone drobinki, które przepięknie mienią się niezależnie od światła. Sam kolor inspirowany jest letnim słońcem. Sami zobaczcie.

Sensique- nr. 256 Sunny Sparkle

Producent:
STRONG&TRENDY NAILS with tefpoly  (bez toluenu i formaldehydu)
  Nowoczesna formuła z tefpoly:
- przedłuża trwałość lakieru
- pogłębia intensywność koloru
- zapewnia efekt szklanego połysku

Cena:
5,99 zł za 8 ml.

Dostępność:
Sieć drogerii Natura.
-  jest to edycja limitowana.

Moja opinia:
Na wstępie chcę powiedzieć, że jest to lakier, do którego mam mieszane uczucia pod względem zmazywania go z płytki paznokcia. Ma brokatową fakturę co sprawia, że ciężko jest go zmazać. Brokat nawet po zmazaniu osadza się na palcach i nie za fajnie to wszystko się przedstawia.

Ale biorąc pod uwagę całą serię plus za nowe letnie kolory w formie limitowanki. Są według mnie świetne, nie są "rażące", mają ciekawe kolory. Również plus za nazwę, którą posiada każdy lakier razem z numerem. Oprócz tego spora pojemność za niedużą cenę. W lakierach są małe migoczące drobinki, które mają za zadanie nadać efekt tafli wody, co myślę, że zostało spełnione.
Pędzelek jest bardzo wygodny, nie wyjeżdżam nim na skórki. Konsystencja jest stosunkowo rzadka, ale spotkałam się z rzadszymi lakierami. Do pokrycia wystarczą standardowo 2 warsty, bo jako nieliczny z tej serii efekt krycia pierwszej warstwy ma słaby. Efekt 3 warstw można zobaczyć na zdjęciach. Oprócz tego dobra trwałość lakieru. Spokojnie wytrzyma około 3 dni. A przy dobrym utrwaleniu być może i dłużej.
Producent zaleca stosowanie podkładu pod lakier w postaci bezbarwnego lakieru, odżywki lub specjalnie przeznaczonych w tym celu podkładów, które dostępne są również w szafie Sensique.
Ogólnie rzecz biorąc polecam te letnie kolory i chętnych zachęcam do kupna bo nigdy nie wiadomo, kiedy asortyment się wyczerpie.



Poniżej znajdziecie recenzje innych kolorów z tej serii:
Macie swojego ulubieńca?
A może jakiś odpowiednik tego lakieru?

niedziela, 24 lipca 2011

Sensique nr. 253 Deep Sea- edycja limitowana

Cześć!
Dziś pokażę Wam jak prezentuje się lakier inspirowany wodą morską w mieszance z niebem letniego lata ;)

Sensique nr. 253 Deep Sea

Producent:
STRONG&TRENDY NAILS with tefpoly  (bez toluenu i formaldehydu)
  Nowoczesna formuła z tefpoly:
- przedłuża trwałość lakieru
- pogłębia intensywność koloru
- zapewnia efekt szklanego połysku

Cena:
5,99 zł za 8 ml.

Dostępność:
Sieć drogerii Natura.
-  jest to edycja limitowana.

Moja opinia:

Przede wszystkim plus za nowe letnie kolory w formie limitowanki. Są według mnie świetne, nie są "rażące", mają ciekawe kolory. Również plus za nazwę, którą posiada każdy lakier razem z numerem. Oprócz tego spora pojemność za niedużą cenę. W lakierach są małe migoczące drobinki, które mają za zadanie nadać efekt tafli wody, co myślę, że zostało spełnione.
Pędzelek jest bardzo wygodny, nie wyjeżdżam nim na skórki. Konsystencja jest stosunkowo rzadka, ale spotkałam się z rzadszymi lakierami. Do pokrycia wystarczą standardowo 2 warsty, bo jako nieliczny z tej serii efekt krycia pierwszej warstwy ma słaby. Efekt 3 warstw można zobaczyć na zdjęciach. Oprócz tego dobra trwałość lakieru. Spokojnie wytrzyma około 3 dni. A przy dobrym utrwaleniu być może i dłużej.
Producent zaleca stosowanie podkładu pod lakier w postaci bezbarwnego lakieru, odżywki lub specjalnie przeznaczonych w tym celu podkładów, które dostępne są również w szafie Sensique.
Ogólnie rzecz biorąc polecam te letnie kolory i chętnych zachęcam do kupna bo nigdy nie wiadomo, kiedy asortyment się wyczerpie. 
 Pozostałe lakiery z tej serii możecie zobaczyć klikając na poniższy link:
Sensique nr 250 Candyflos
Sensique rr 254 Sea Green
Sensique nr 255 Dring With Lime

Dajcie znać co sądzicie o kolorze :)

piątek, 22 lipca 2011

Ostatnie zużycia + moja którka opinia o każdym z nich.

Cześć!
Dziś mam dla Was ciężko wymordowane produkty z mojego ciągle trwającego projektu denko. :)

Farba do włosów Garnier Color Naturals w odcieniu 4 Brąz
W zasadzie nie wiem co sobie myślałam gdy ją kupiłam. Chciałam zejść z ciemnych brązów i zacząć farbować o 1-2 tony kolor ciemniejszy. I nie wiem sama dlaczego wzięłam taki ciemny kolor. Farba sama w sobie jest w porządku. Nie pali jakoś strasznie, nawet dobrze się utrzymuje. Kolor w zasadzie takie sam jak na opakowaniu. Zużyłam 2 opakowania ponieważ mam długie włosy. W zasadzie wystarczyłoby 1,5.  Sądzę, że jeszcze kupię tą farbę, według mnie jest lepsza niż Syoss, którym długo farbowałam, lepsza również od Delii.
Wibo- Bibułki matujące
Ten produkt sądzę, że każdy zna. Dla niewtajemniczonych są to cieniutkie bibułki, które zbierają nadmiar sebum z twarzy, nie naruszając przy tym makijażu. Idealnie sprawdzają się w upalne dni gdy sebum pojawia się ze wzmożoną siłą. Zazwyczaj noszę je w torebce. Zdecydowanie wolę to niż nakładać tony pudru na twarz. Koszt ok. 5 zł.

Żel pod oczy AVON- Planet Spa, Japanese sake and rice
Żel, jak żel. Jego działaniem ma być zmniejszenie cieni pod oczami, nawilżenie okolic oczów i powieki. Plus za fajną i wygodną aplikację. Żel średnio wydajny. Bez zapachu, przeźroczysta konsystencja opalizująca na fiolet. Cienie nie wiem czy jakikolwiek kosmetyk jest w stanie zlikwidować, chyba tylko dobry korektor ;D Wchłania się znacznie dłużej niż krem. Rano myjąc twarz w okolicach oczów wyczuwalna jest "śliska " warstwa. Niby się wchłania, ale jednak coś tam jest.

BeBeauty- SPA, masło do ciała Lemon
Tu chyba dużo pisać nie trzeba, masło każdemu dobrze znane. Stosunkowo twarde i trzeba je rozgrzać w dłoniach by dobrze się aplikowało. Poza aplikacją bardzo ładnie pachnie- zapach utrzymuje się na parę godzin i dobrze nawilża. Jest tak jakby tłuste. W zasadzie nie wiem do dziś jak szybko się wchłania bo zazwyczaj stosuję je na noc.Recenzja znajduje się gdzieś na moim blogu :)
Original Source- żel pod prysznic

Ten produkt całkiem niedawno robił furorę. Kupiłam go daaaawno dawno temu i dopiero teraz zużyłam przy codziennym stosowaniu. U mnie strasznie wydajny, kiedyś jednak spotkałam się z recenzją, że wystarcza na 5 kąpieli- no nie wiem u mnie starczył na parę miesięcy ;D  Używam myjki siatkowej do mycia się i wystarcza niewielka ilość by otrzymać dużo piany. Bardzo dobrze się pieni, ładnie pachnie ale zapach nie utrzymuje się po kąpieli. Nie nawilża, ale też nie wysusza. Dla mnie produkt wart swojej ceny ze względu na wydajność.

Póki co to na tyle, kończy mi się też żel, micel i szampon, ale o tym gdy je skończę :)

Dajcie znać co sądzicie o tych produktach i czy macie lub miałyście je w swoim posiadaniu :)

środa, 20 lipca 2011

Różane ROZDANIE ! [zamknięte]

Cześć Dziewczyny!
 Byłam na zakupach i przy okazji pomyślałam, że skoro jest limitowana ( o ile jest to limitowanka) to kupię parę drobiazgów dla Was. Dlatego też ogłaszam:

R ó ż a n e    R o z d a n i e   u   A k t u a l n e j




Do wygrania są produkty z Różanej serii:
  •  Wibo, Mascara do rzęs pogrubiająco- wydłużająca
  • Wibo, Różany lip gloss do ust 05
  • Wibo, Pachnący lakier do paznokci nr. 3
  • Wibo, Pachnący lakier do paznokci nr. 10

ZASADY:
Musisz napisać komentarz pod tym postem w którym zamieścisz następujące informacje:
  1. Musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga- podaj swój nick i adres e-mail.
  2. Możesz dodać informację w najnowszym poście o moim rozdaniu wklejając odnośnik i zdjęcie- podaj link do posta+ 2 pkt.
  3. Możesz dodać mnie do blogrolla - podaj link do bloga+ 1 pkt.
  4. Osoby komentujące moje posty otrzymują po dodatkowym losie.

    Rozdanie trwa do 3 sierpnia 2011 roku do północy.
    Zwycięzca zostanie rozlosowany poprzez maszynę losującą.
    Zapraszam do zabawy!

wtorek, 19 lipca 2011

Sensique- nr 250 Candyfloss- edycja limitowana!

Cześć!
Dziś kolejny lakier z limitowanej serii Sensique Strong & Trendy with tefpoly.
Piękny lakier o kolorze, który kojarzy mi się z takim baby pink, lub cukierkowy róż :)


Sensique- numer 250 Candyfloss

 W słońcu:
 W cieniu:

Producent:
STRONG&TRENDY NAILS with tefpoly  (bez toluenu i formaldehydu)
  Nowoczesna formuła z tefpoly:
- przedłuża trwałość lakieru
- pogłębia intensywność koloru
- zapewnia efekt szklanego połysku

Cena:
5,99 zł za 8 ml.

Dostępność:
Sieć drogerii Natura ale  jest to edycja limitowana.

Moja opinia:
Przede wszystkim plus za nowe letnie kolory w formie limitowanki. Są według mnie świetne, nie są "rażące", mają ciekawe kolory. Również plus za nazwę, którą posiada każdy lakier razem z numerem. Oprócz tego spora pojemność za niedużą cenę. W lakierach są małe migoczące drobinki, które mają za zadanie nadać efekt tafli wody, co myślę, że zostało spełnione. Jak już pisałam kolor kojarzy mi się z takim cukierkowym, lub dziecięcym różem, bardzo fajny, delikatny :)
Pędzelek jest bardzo wygodny, nie wyjeżdżam nim na skórki. Konsystencja jest stosunkowo rzadka, ale spotkałam się z rzadszymi lakierami. Do pokrycia wystarczą standardowo 2 warstwy. Efekt można zobaczyć na zdjęciach. Oprócz tego dobra trwałość lakieru. Spokojnie wytrzyma około 3 dni. A przy dobrym utrwaleniu być może i dłużej.
Producent zaleca stosowanie podkładu pod lakier w postaci bezbarwnego lakieru, odżywki lub specjalnie przeznaczonych w tym celu podkładów, które dostępne są również w szafie Sensique.
Ogólnie rzecz biorąc polecam te letnie kolory i chętnych zachęcam do kupna bo nigdy nie wiadomo, kiedy asortyment się wyczerpie.

Inne recenzje lakierów z tej serii:
Sensique- 254 Sea Green
Sensique- 255 Dring With Lime
 Niedługo posty z kolejnymi lakierami z tej serii :)

poniedziałek, 18 lipca 2011

Sensique nr. 255 Dring With Lime- edycja limitowana !

Cześć!
Dziś kolejny kolor z limitowanej serii Sensique.

Lakier do paznokci Sensique numer 255 Drink With Lime

W cieniu:
 W słońcu:

Producent:
STRONG&TRENDY NAILS with tefpoly  (bez toluenu i formaldehydu)
  Nowoczesna formuła z tefpoly:
- przedłuża trwałość lakieru
- pogłębia intensywność koloru
- zapewnia efekt szklanego połysku

Cena:
5,99 zł za 8 ml.

Dostępność:
Sieć drogerii Natura.
-  jest to edycja limitowana.

Moja opinia:
Przede wszystkim plus za nowe letnie kolory w formie limitowanki. Są według mnie świetne, nie są "rażące", mają ciekawe kolory. Również plus za nazwę, którą posiada każdy lakier razem z numerem. Oprócz tego spora pojemność za niedużą cenę. W lakierach są małe migoczące drobinki, które mają za zadanie nadać efekt tafli wody, co myślę, że zostało spełnione.
Pędzelek jest bardzo wygodny, nie wyjeżdżam nim na skórki. Konsystencja jest stosunkowo rzadka, ale spotkałam się z rzadszymi lakierami. Do pokrycia wystarczą standardowo 2 warstwy. Efekt można zobaczyć na zdjęciach. Oprócz tego dobra trwałość lakieru. Spokojnie wytrzyma około 3 dni. A przy dobrym utrwaleniu być może i dłużej.
Producent zaleca stosowanie podkładu pod lakier w postaci bezbarwnego lakieru, odżywki lub specjalnie przeznaczonych w tym celu podkładów, które dostępne są również w szafie Sensique.
Ogólnie rzecz biorąc polecam te letnie kolory i chętnych zachęcam do kupna bo nigdy nie wiadomo, kiedy asortyment się wyczerpie.
Drobinki, dające efekt tafli wody:
 Recenzja lakieru z tej serii:
Sensique- nr. 250 Candyflos
Sensique- nr. 254 Sea Green

Niebawem kolejne lakiery z tej serii.

niedziela, 17 lipca 2011

TAG: ONE LOVELY BOG AWARD

Na One Lovely Blog Award :
-Podziękowania i link blogera, który przyznał wam tę nagrodę.
-Skopiuj i wklej logo na swoim blogu
-Napisz o sobie 7 rzeczy
-Nominuj 16 innych cudownych blogerów(nie można nominować blogera, który wam przyznał nagrodę)- Napisz im komentarz, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji :)



Otrzymałam wyróżnienie od:
Za co bardzo Wam dziękuję !


A teraz czas na 7 rzeczy o sobie:

- moim nałogiem są słodycze! Co dziennie muszę zjeść coś słodkiego
- podkochuje się w " kimś" już 2,5 roku i nadal nic ;D
-  studiuję zarządzanie
- uwielbiam galerie, potrafię jeździć do nich po 60 km w jedną stronę
- jestem niepoprawną romantyczką
- boję się spróbować wypłacić pieniądze z bankomatu ;D 
- uchodzę za osobę spokojną, jednak różnie z tym bywa


Zapraszam do zabawy :)

sobota, 16 lipca 2011

Sensique nr. 254 Sea Green- edycja limitowana !

Cześć dziewczyny!
Przepraszam za tygodniową przerwę ale padł komputer i same wiecie jak to jest :)
A teraz przechodzę do rzeczy. Mam dla Was nowe letnie kolory lakierów firmy Sensique. Niebawem pojawią się kolejne odcienie :)

Lakier do paznokci Sensique nr. 254 Sea Green

W słońcu:
W cieniu:


Producent:
STRONG&TRENDY NAILS with tefpoly  (bez toluenu i formaldehydu)
  Nowoczesna formuła z tefpoly:
- przedłuża trwałość lakieru
- pogłębia intensywność koloru
- zapewnia efekt szklanego połysku

Cena:
5,99 zł za 8 ml.

Dostępność:
Sieć drogerii Natura.
-  jest to edycja limitowana.

Moja opinia:
Przede wszystkim plus za nowe letnie kolory w formie limitowanki. Są według mnie świetne, nie są "rażące", mają ciekawe kolory. Również plus za nazwę, którą posiada każdy lakier razem z numerem. Oprócz tego spora pojemność za niedużą cenę. W lakierach są małe migoczące drobinki, które mają za zadanie nadać efekt tafli wody, co myślę, że zostało spełnione.
Pędzelek jest bardzo wygodny, nie wyjeżdżam nim na skórki. Konsystencja jest stosunkowo rzadka, ale spotkałam się z rzadszymi lakierami. Do pokrycia wystarczą standardowo 2 warsty. Efekt można zobaczyć na zdjęciach. Oprócz tego dobra trwałość lakieru. Spokojnie wytrzyma około 3 dni. A przy dobrym utrwaleniu być może i dłużej.
Producent zaleca stosowanie podkładu pod lakier w postaci bezbarwnego lakieru, odżywki lub specjalnie przeznaczonych w tym celu podkładów, które dostępne są również w szafie Sensique.
Ogólnie rzecz biorąc polecam te letnie kolory i chętnych zachęcam do kupna bo nigdy nie wiadomo, kiedy asortyment się wyczerpie.

Czekajcie na kolejne recenzje lakierów z letniej kolekcji, która tak się prezentuje:
Dajcie znać co o tym wszystkim sądzicie :)

piątek, 8 lipca 2011

Ajurwedyjska maseczka do twarzy Skin Life - Hesh + jak ją przyżądzić

Cześć,
dziś przedstawię Wam Ajurwedyjską maseczkę do twarzy z firmy Hesh- Skin Life, którą można nabyć  u dystrybutora, którym jest sklephttp://www.helfy.pl .
Tak prezentuje się opakowanie i jego zawartość.



Producent:
Ajurwedyjska odżywcza maseczka do twarzy. Doskonale odżywia i oczyszcza skórę. Zapewnia doskonałe odżywienie dla skóry.  Wspaniale usuwa zanieczyszczenia, pozostawiając skórę miękką  i jedwabistą.  Posiada właściwości antybakteryjne.

Jak używać:
Proszek miesza się z zimną wodą lub wodą różaną. W przypadku cery suchej można rozmieszać z mlekiem- dla lepszego odżywienia. Mieszamy w takich proporcjach by powstała papka, którą nakłada się na twarz i szyję. Należy trzymać ją na twarzy przez około 20 minut, po czym spłukuje się ją ciepłą wodą, a następnie zimną.
Kilka zdjęc z przygotowań mojej maseczki:
Krok pierwszy to przygotowanie mieseczki, czegoś do mieszania i niedużej ilości wody i maseczki :
Następnie całość mieszamy by uzyskać rzadką papkę:

I jak przy każdej maseczce dla pewności wolę zrobić test. Nakłaniam wszystkich do tego, wtedy będziemy pewne, że pod warstwą maseczki nasza cera nie ucierpi.

Dostępność i cena:
http://www.helfy.pl/ajurwedyjska-maseczka-odzywcza  100 g. za 19 zł.

Tylna etykieta dla zainteresowanych:

Moja opinia:
Powiem szczerze- bałam się jej używać ponieważ jak dotąd każda "naturalna" maseczka mnie poparzyła. Z tą natomiast było inaczej. Zapach maseczki jest bardzo roślinny, naturalny. Po aplikacji jest wyczuwalny jedynie gdy powiew powietrza trafi z tym zapachem w nasz nos :) 
Po nałożeniu ją na twarz nic się nie działo, po ok. 10 minutach po twarzy przeszedł 10 sekundowy dreszczyk i wszystko wróciło do normalności. Po 20 minutach maseczka wyschła na mojej twarzy delikatnie ją napinając- podkreślam delikatnie.  Po tym czasie zmyłam ją zgodnie z instrukcją ciepłą wodą, a następnie zimną.Twarz była odżywiona i bardzo delikatna i gładka.
Jednak ma też ona swoje minusy. Jednym z jej zadań ma być oczyszczanie, jednak zdecydowanie tego nie robi. Wręcz przeciwnie wydaje mi się, że zapchała mi pory. Czytałam też, że może zabarwić cerę. Gdy popatrzyłam w lusterko to nic nie zauważyłam, jednak postanowiłam sprawdzić to za pomocą wacika nasączonego tonikiem i jednak wacik był żółty, więc twarz barwi. Może być alternatywą dla delikatnego samoopalacza :)
Sam efekt odzywienia bardzo mi odpowiada, przyżółcanie twarzy w zasadzie też bo wydaje się ona bardziej zdrowsza i promienna, szczególnie na mojej wręcz porcelanowej cerze. Jednak fakt, że zapycha pory zniechęca mnie do jej stosowania. Przypominam, że ja mam ogromne skłonności do zapychania, więc u innych dziewczyn może się sprawdzić idealnie. 
Najlepszym sposobem na sprawdzenie jest wypróbowanie na własnej skórze. :)
W razie pytań piszcie :)

Co o tym sądzicie? Któraś z Was już ją używała?
Dajcie znać jakie macie odczucia.

środa, 6 lipca 2011

Yves Rocher - Duet czyli Balsam i Peeling waniliowy

Dziś recenzja produktów z Yves Rocher, z tego co mi się wydaje i gdzieś czytałam była to kolekcja świąteczna. Jest to balsam do ciała i peeling o zapachu waniliowym, w słoiczkach po 50 ml. Słoiczek jest plastikowy ze srebrną, metalową nakrętką co osobiście bardzo przypadło mi do gustu.
Produkty te otrzymałam w rozdaniu u Hexxany za co jeszcze raz dziękuję.
Balsam do ciała Wanilia:
Co zauważyłam:
- słodki, waniliowy zapach, niechemiczny
- kremowa i bardzo delikatna konsystencja
- szybko się wchłania
- nie jest tłusty, nie pozostawia tłustego filmu na skórze, nie lepi się
- fajnie, delikatnie nawilża
- małe, poręczne opakowanie idealne w podróży
Peeling do ciała Waniliowy:
Co zauważyłam:
- waniliowy zapach, niechemiczny
- drobnoziarnisty, delikatny
- konsystencja kremowego peelingu
- nie wysusza
- jest drobnoziarnisty dlatego dla pełnego efektu pozbycia się martwego naskórka wymaga dłuższego "wmasowania"
- małe, poręczne opakowanie idealne w podróży


Z obydwu produktów jestem zadowolona, są godne uwagi. Stosowane łącznie świetnie się uzupełniają w kwestii zapachowej :)Nie tyle peeling, co sam balsam mogłabym zakupić ponownie. Peeling, którego notorycznie używam i jestem zachwycona jest brzoskwiniowy z Marizy, którego recenzje znajdziecie na blogu.

Co o tym sądzicie? Któraś z Was już ich używała?

niedziela, 3 lipca 2011

*Recenzja* Under 20- WOW! ENERGY 2w1 kremowy peeling

Cześć Dziewczyny!
Dziś recenzja jednego z moich ulubionych peelingów w ostatnim czasie, a mianowicie:
Under 20 
z serii WOW! ENERGY 2w1 kremowy peeling
którego zadaniem jest mycie i złuszczanie.
Na wstępie chcę powiedzieć, że produkt ten polecam przede wszystkim osobom o suchej lub bardzo suchej cerze, również z mieszaną. Jednak dla osób, które mają bardzo tłustą cerę myślę, że będzie za ciężki, gdyż wyczuwanie i namacalnie cera jest nawilżona- oczywiście w granicach rozsądku pojmowane jest to nawilżenie.

Kilka słów od producenta:
Cała seria opiera się na haśle - MOC NATURALNEJ WITAMINY C

Innowacyjna formuła 2w1 kremowego peelingu to połączenie pielęgnacji oczyszczającej i złuszczającej.

Wskazania:
skóra bez energii wymagająca nawilżenia

Jak działa?
- delikatnie oczyszcza skórę
- złuszcza martwy naskórek
- odświeża i nadaje skórze promienny wygląd
- przywraca skórze energię i naturalną witalność

Efekt:
Skóra odzyskuje miękkość, gładkość i naturalny, promienny wygląd.




Cena i dostępność:
Cena osiąga różne wysokości w zależności od miejsca, w którym kupujemy produkt, średnio jest to ok 13 zł. Produkty z całej serii ( i inne) dostępne są w sieciach drogerii Rossmann, Schlecker, Natura, jak i w małych drogeriach.

Dokładny skład o opis z opakowania możecie otrzymać klikając na zdjęcie po prawe, które się powiększy

 Moim zdaniem:

Peeling ten, tak jak zapewnia producent ma delikatną konsystencje. Drobiny są bardzo delikatnie, jednak pozawalają na dobre speelingowanie twarzy.
Konsystencja jest wręcz kremowa, z widocznymi zielonkawymi granulkami jednego ze składników.
Zapach jest charakterystyczny dla tej serii, nieuciążliwy, jednak trudny do porównania z czymś innym.
Peeling przeznaczony jest do cery suchej i pozbawionej blasku, która potrzebuje nawilżenia i tu przede wszystkim się zgadzam. Cechą główną peelingu jest jego siła nawilżająca ( cała seria skierowana jest pod tym kątem).
Niektórzy twierdzą, że pozostawia on na cerze tłusty film, jednak ja czegoś takiego nie zauważyłam- mam cerę mieszaną, która zgodnie z definicją przetłuszcza się w strefie te, głównie nos i okolice.
Cera jest według mnie bardzo fajnie, delikatnie nawilżona, a nie wysuszona jak po większości drogeryjnych peelingów. Więc idealna dla suchej skóry pozbawionej energii.
Czy rzeczywiście przywraca skórze energie? Ciężko mi to opisać.
Ale na pewno daje uczucie złuszczenia i oczyszczenia skóry, która jest bardzo gładka.


Co sądzicie o tej letniej nowości od Under20.
Posiadacie inny produkt z tej serii?  
Ja posiadam jeszcze krem delikatnie opalający, którego recenzja również się pojawi.