Hej dziewczyny,
dziś post o tym, jak zaczynam swoją walkę z przebarwieniami skóry, dokładnie są to przebarwienia barwnikowe czyli potocznie mówiąc piegi. Wiele osób uważa walkę z nimi za bezsensowną, innym się one wręcz podobają i nie korygowali by tej wado- zalety. Ale tak jest, że jak się je ma- to się ich nie chce i odwrotnie. Z doświadczenia wiem, że duży filtr słoneczny nie pomaga przy dużym nasłonecznieniu, na pewno będąc na plaży, posmarowane filtrem nie unikniemy przebarwień tego typu. Z racji tego, że jest po lecie można zacząć się z tym "bawić". Nie wiedziałam po jakie środki sięgnąć. Przeczytałam mnóstwo informacji na ten temat, aż w końcu zdecydowałam się na kwas kojowy, który rozrabia się na zasadzie toniku i algową maskę wybielającą. Produkty te używa się w salonach kosmetycznych.
Kwas kojowy
Producent:
Kwas kojowy to środek stosowany w produktach do usuwania przebarwień skóry. Jest zbliżony pod względem właściwości chemicznych do hydrochinonu. Tak samo jak hydrochinon jest inhibitorem tyrozynazy ( uczestniczy w wielu etapach tworzenia melaniny ) .
Kwas kojowy uzyskiwany jest z grzybów gatunku Aspergillus rosnących w Japonii na ziarnach kukurydzy.
Kwas Kojowy (ang. Kojic) jest uznawany za jeden z najskuteczniejszych substancji pozwalających zwalczyć problem nadmiernej pigmentacji – jego „magia” polega na potwierdzonym naukowo przechwytywaniu enzymu niezbędnego w procesie tworzenia melaniny.
Kwas kojowy obok własności depigmentacyjnych wykazuje także działanie antybakteryjne oraz zapobiega powstawaniu wolnych rodników. Preparaty zawierające ten składnik nie tylko rozjaśniają przebarwienia, ale działają również przeciwzmarszczkowo i nawilżająco. Związek ten najczęściej stosowany jest w stężeniach od 3 do 6%. Kosmetyki najnowszej generacji do błyskawicznego redukowania przebarwień z reguły zawierają go w swoim składzie.
Kwas kojowy - jest substancją o udowodnionych klinicznie właściwościach odbarwiających.
Zastosowanie:
- przebarwienia pochodzenia melanocytowego tzn. związane z nadmierną liczbą melanocytów w naskórku
- przebarwienia związane z nadprodukcja melaniny przez prawidłową liczbę melanocytów.
- piegi
- ostuda
- plamy soczewicowate starcze
- przebarwienia pozapalne
- blizny ( np.czerwone )
- pajączki
- nadmiernie opalona skóra
Cena i dostępność:
Kwas ten w sypkiej postaci można kupić w sklepach kosmetycznych, allegro jak i w wielu rodzajach sklepów internetowych, które trudnią się produktami naturalnymi. Swój posiadam z allegro, kosztował mnie 16,99 zł. W pudełeczku jest go ok. 3-4 łyżeczek, które starczają na trzy 150 ml. toniki.
Moja opinia:
Używam tego produktu w połączeniu z algową maska wybielajacą, której recenzja również pojawi się na blogu. Produkt ten rozrobiłam z 150 ml wody destylowanej i 1 łyżeczką kwasu kojowego, otrzymując 1% produkt. Przelałam go do opakowania po płynie micelarnym z pefrecty. Jest to produkt przeźroczysty po rozrobieniu i bez zapachowy. Jestem z tego toniku bardzo zadowolona. Po przetarciu twarzy staje się ona bardzo gładka, wiec zgadzam się, że produkt ten wykazuje właściwości nawilżające. Zgadzam się również z tym, że działa anty bakteryjnie ponieważ odkąd go używam nie wyskoczył mi żaden nieprzyjaciel. Nie wiem czy to zasługa produktu czy po prostu szczęścia w tym czasie. :) Moja cera jest bardzo blada, a piegi rzucały się w oczy. Na chwile obecna są one widoczne ale nie są tak mocno napigmentowane, a po wykonaniu makijażu efekt nie jest zły. Czytałam, że produkt ten wybiela jedynie przebarwienia, mi natomiast wydaje się, że poza piegami twarz też została rozjaśniona. Używam go 2 razy dziennie i żałuję, że można go używać jedynie przez ok. 1-2 miesiące.
Dajcie znać co sądzicie o tym produkcie :)