Hej dziewczyny!
Po krótkim ociaganiu się wracam z małymi zakupami, które poczyniłam już jakiś czas temu. Od tamtego czasu kupiłam sporo innych rzecz, ale po kolei :)
Oto co kupiłam z dziedziny pielęgnacja
Produkty te już używam od dłuższego czasu więc mam już ogląd na temat niektórych produktów. Od lewej:
- Nowa kolekcja odżywek dla brunetek do włosów z John Frieda, Liquid Shine, która ma nadać niesamowity blask naszym włosom. Kosztowała mnie 35 zł na promocji w Douglasie. Szczerze powiem, że nie jest to najlepsza odżywka jaką używałam. Tanie, zwykłe odżywki są według mnie lepsze. Faktycznie zapach bardzo fajny, utrzymujący się na włosach, W jej konsystencji wyróżniają się drobinki, które rzekomo mają nadać blask. Ta odżywka sprawia, że nie mogę rozczesać swoich długich włosów. Nie kupie ponownie.
- Crafterie, Balsam do ciała i rąk. Nie jest to coś, co mogę polecić. Odpycha mnie jego zapach. Być może oddam ten produkt w rozdaniu, został jedynie powąchany.
- AA wrażliwa natura, nowość, krem jest totalną klapą. Nie polecam, ktoś chętny? oddam z pudełkiem :)
- Betty Bare, krem do depilacji okolic intymnych, jeszcze nie próbowałam.
- Bourjois, płyn micelarny, powszechnie znany i lubiany, to moje drugie opakowanie, jest już na połowie i zostało chyba wyparte przez olejek myjący z biochemii urody :)
I trochę z działu kolorówki, mam jeszcze parę drobiazgów ale o nich innym razem :)
- Nailty, czyli znany i bardzo przeze mnie lubiany zmywacz do paznokci. Razem z siostrą mam dwie butelki. Używamy go zawsze ale korci mnie taki wybielający płytkę, dostępny w Rossmannie.
- Lovely, naklejki na paznokcie- dobrze się trzymają. Sądzę, że zakupię ponownie, zobaczyć możecie je TUTAJ
- Essence, Gel- Look, lakier do paznokci dający efekt żelowych paznokci. Bardzo lubię używać go na każdy lakier. Daje idealną taflę lakieru, a dodatkowo przedłuża jego trwałość. Bardzo fajny, polecam.
- Lovely, Magic Pen czyli zielony korektor, kupiłam na spróbowanie, jednak jakiś czas po jego zakupie postawiłam na korektor z Inglota w słoiczku, który jest świetny, ale bardzo się po nim błyszczy cera. Ten jest mniej kryjący.
- Bell, Multi Mineral Anty Age, korektor pod oczy w najjaśniejszym kolorze ( występuje w dwóch odcieniach). Bardzo lekki, i delikatny. Nie kryje cieniu pod oczami, bardzo delikatnie wyrównuje koloryt. Nie waży się, nie podkreśla zmarszczek. Dostępny w małych drogeriach za ok. 11 zł.
- Mollon, Pomadka w odcieniu 4 Śliwkowy Blask. Idealnie wygładza usta i stapia się z nimi. Pierwszy raz doświadczyłam takiego efektu na nich. Świetna, będę polować na inne odcienie.
- Carmex, tego produktu nie trzeba nikomu przedstawiać. Kończę ten w słoiczku, a już w zapasie posiadam ten. Bardzo wydajne produkty, w słoiczku mam już ok. rok czasu. i jeszcze nie sięgłam dna.
To tyle na dziś, po krótce przedstawiłam produkty, które weszły w moje posiadanie. Mam nadzieję, że komuś się ten post do czegoś przyda.Kolejny post zostanie poświęcony Biochemii Urody.
Dajcie znać co sądzicie o tych produktach.
PS.Zamówienie z Biochemi Urody doszło do mnie w 7 dni, czyli w 5 dni roboczych :) !