piątek, 1 lutego 2013

** o olejku zawieszonym w żelu **

Dziś nadszedł czas na recenzje porównawczą żeli do mycia ciała z drobinkami olejku :)


Powiem szczerze- nie widzę różnicy. I mimo wszystko wygrywa u mnie Isana.

  • ZAMKNIĘCIE: Isana ma zdecydowanie lepsze zamknięcie, z którym nie muszę się siłować za każdym razem jak w przypadku Nivea. Być może Nivea będzie bezpieczniejsza w podróży ale do użytkowania codziennego wygrywa Isana.
  • KONSYSTENCJA: Nivea wyróżnia się zdecydowanie gęstszą konsystencją, ale co do wydzielanej piany są na równym poziomie.
  • CENA: Isane bardzo często dostaniemy na promocji za 2,99 natomiast żel Nivea to wydatek rzędu 10 zł.
  • DZIAŁANIE: nie widzę różnicy w ich działaniu. Słyszałam opinie, że Isana może wysuszać. Ja obecnie zużyłam prawie całe opakowanie i nie zauważyłam tego działania. Dla mnie tradycyjny żel w super cenie.
  • SKŁAD: na tym temacie się nie znam, ale już na pierwszy rzut oka widać, że pierwsze i najważniejsze składniki obu produktów są takie same.... :)




Także zostanę na dłużej przy żelach Isany z racji na podobne składy do produktów powszechnie uznawanych za "lepsze". Ich szeroki wybór zapachów i super cenę rzędu 3 zł, która do mnie przemawia.
Dajcie znać czy stosujecie żele tych firm i co o nich sądzicie.

16 komentarzy:

  1. a ja tam stawiam na OS :) dla mnie najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  2. no własnie najlepsze Isana , tanie i dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. z chęcią bym wypróbowała czegoś takie, bo jeszcze nie używałam żadnego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak na razie słyszałam same pozytywy o isanie, ale nigdy nie używałam żadnych kosmetyków z tej firmy, chyba czas zacząć :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie niestety Isana wysusza więc omijam ją szerokim łukiem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak skończy mi się żel z Rexony, to będę używać właśnie żelu z Isany. :) Skusiłam się na promocji i chcę go sobie przetestować. Chociaż planuję zakupić również płyn do kąpieli Luksja w jakimś fajnym zapachu - wiele osób poleca je stosować jako żel pod prysznic. :) Ja sama nawet kiedyś tak robiłam z płynem Luksja o zapachu różanym albo jakimś w ten deseń. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam żele Isany, jak dla są genialne dla każdego nosa znajdzie się ulubiony zapach. Cena do wydajności i działania jest po prostu boska:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam ten z Nivei i zapach mi nie podpasował ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. ja dopiero poznaje się z żelami isany ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam żadnego, ale tego Nivea chyba gdzieś widziałam.
    Ostatnio sama sobie robiłam żel z olejkiem. Zwyczajnie do żelu dolałam oliwy z oliwek :) Polecam tą metodę :)

    Pozdrawiam Cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też bardzo lubię żele Isany z olejkiem, obecnie używam ten o którym piszesz w poście. Jak dla mnie są świetne i wcale nie wysuszają skóry, choć zawsze po kąpieli stosuję balsam. Cena 3x niższa niż większość żeli pod prysznic także przemawia na korzyść Isany;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam Nivea i strasznie przesusza mi skórę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę się skusić na ten z Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo lubie Nivea ale ten podstawowy :), zapraszam vervena91.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń