Cechy podobeństwa:
- cenowo wypadają mniej więcej tak samo ( zależy od sprzedawcy) 1 litr ok. 10-16 zł.
- posiadam je w pojemnościach po 1 litrze, ale dostępne są ich mniejsze pojemności.
- mają takie samo opakowanie, w którym zakrętka "przeskakuje" przy dokręcaniu, a co za tym idzie produkt jest niedomknięty, ale nie widzę żeby wpływało to na jakość maski
- ich kolor i konsystencja jest taka sama
- zapach utrzymuje się na włosach do kolejnego mycia. W przypadku Keratin jest bardziej delikatny, ale również słodki- zupełnie inny niż Latte.
Różnice:
- jedyną różnicą, która dostrzegam jest to, że Keratin delikatnie obciąża włosy. Zarówno używając (bez przerwy przedtem) Latte, i przerzucając się na Keratin myję włosy co dwa dni, ale przy Keratin wydaje mi się, że są w gorszym stanie.
- Przez to, że Keratin w moim odczuciu obciąża włosy nie używam jej jako maskę pod czepek. Stosuję ją przy codziennych myciach jako odżywkę na 1-3 minuty, wówczas sprawdza się super.
Moim zdaniem maski te stosowane zgodnie z przeznaczeniem lub tak jak ja je używałam - w codziennej pielęgnacji jako odżywki spisują się bardzo dobrze. Dodatkowo na ich korzyść przemawia cena i to, że włosy ładnie pachną do kolejnego mycia. Bardzo je polubiłam i na pewno wrócę jeszcze do Latte.
/moją najulubieńszą niezmiennie od roku jest maska ze Sleek Line z proteinami jedwabiu :)
OdpowiedzUsuńJa czekam aż skończą się moje maski i chcę kupić jedną z tych :)
OdpowiedzUsuńmuszę sobie zakupić jedną z nich i wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą niebieską, a różowej jeszcze nigdzie nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńchyba czas wypróbować którąś :)
OdpowiedzUsuńMam tą niebieska i jest moją ulubioną :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma Hebe i nie mogę jej dorwać. Muszę popytać w mniejszych drogeriach
OdpowiedzUsuńCiągle mam w planach Latte, jak tylko zużyję litrową Milę :)
OdpowiedzUsuńNiestety maski z proteinami mleka na mnie nie działają, jak wykończę swoje zapachy to zastanowię się nad tą różową. Pozdrawiam i zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMam chęć by wreszcie je wypróbować. ;)
OdpowiedzUsuńlatte wskakuje na moją listę zakupową ;)
OdpowiedzUsuńpzdr
Jus
Mialam Latte i byla bardzo Ok, kupie ponownie!
OdpowiedzUsuńŚwietne maski,nie spotkałam się z nimi jeszcze ale z chęcią poszukam;)Wskakują na moja listę wish;)
OdpowiedzUsuńMam Latte w małym opakowaniu. Użyłam jej 2-3 razy i jest świetna. Niedługo napiszę recenzję co o niej myślę :)
OdpowiedzUsuńmialam ta niebieska była swietna, zapraszam na rozdanie do mnie http://madziakowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa czekam aż dojdzie do mnie Kallos z łożyskami roślinnymi, podobno jest bardzo dobra !
OdpowiedzUsuń1 raz o niej słyszę, a widzę, że jest tania i ma dużą pojemność, muszę jej spróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś kupić, którąś z nich :)
OdpowiedzUsuńczaje się na nie już rok ...
OdpowiedzUsuńmuszę zamówić niedługo...
Ja używam al latte z ta drugą jeszcze nie miałam przyjemności
OdpowiedzUsuńMiałam małą wersję maski Latte ale jakoś mi nie podeszła. Wydawało mi się, że obciążała mi włosy.
OdpowiedzUsuńużywam Latte i jak dla moich włosów jest boska.
OdpowiedzUsuńJa na razie odpoczywam od latte :) Troszkę zapach mnie zmęczył :)
OdpowiedzUsuńod dawien dawna używam maski z Kallosa Latte - uwielbiam ją;)!
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy zakrętka mi nie przeskakiwała po dokręceniu - zawsze dobrze się zamykały
buziaki
zapraszam na konkurs do mnie;)
Latte używam i jestem zachwycona. Koniecznie muszę spróbować również Keratin:)
OdpowiedzUsuńpewnie się skuszę na Latte :)
OdpowiedzUsuńChciałam wypróbować, ale nigdzie nie mogę ich znaleźć :(
OdpowiedzUsuńAllegro lub hurtownie kosmetyczne.
Usuńja mam za sobą wykończenie wersji arganowej i szału nie ma. Poszukam jakiejś innej odżywki. Warto szukać ideału :)
OdpowiedzUsuńMam chęć na Latte :)
OdpowiedzUsuńWszyscy ją mają... Ja też nie miałam i nie znam...
OdpowiedzUsuńPoluję na ta Latte :D
OdpowiedzUsuńDobre to, wypróbuję w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą markę ale niestety Latte mnie nie przekonało. Z marki Kallos zdecydowanie moim faworytem jest zielona maseczka z Placentą. Mam puszące się włosy i ta maseczka ładnie je wygładza i odżywia. Zachęcam do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuń