Kilka słów od producenta:
Wyjątkowa formuła kosmetyku zapewnia idealny wygląd zarówno makijażu oczu, jak i ust. Dzięki bazie skóra znajdująca się na powiekach oraz delikatna powierzchnia ust, zostaną odpowiednio przygotowane do makijażu. GRASHKA Eye and Lip Primer posiada neutralny, cielisty odcień, a jej konsystencja ułatwia dokładną aplikację, co powoduje, że kosmetyki nałożone na bazę posiadają intensywny kolor, a jednocześnie makijaż wydaje się miękko nałożony na elastyczną i delikatną w dotyku skórę. Co najważniejsze, baza GRASHKA przyczynia się do niezwykłej długotrwałości makijażu oraz sprawia, że kosmetyki nie skawalają się w załamaniach skóry niezależnie od budowy oka. Nie musisz się również obawiać niekorzystnych warunków pogodowych.
W skład GRASHKA Eye and Lip Primer wchodzą składniki posiadające pozytywny wpływ na skórę. Przede wszystkim są to witamina A oraz Gamma-oryzanol - ten ostatni stanowi antyoksydant i jest naturalnym filtrem UV - wpływa więc na skórę antyzmarszczkowo, jak również wspomaga walkę z przebarwieniami, działa łagodząco i przeciwzapalnie.
Miałam do czynienia z 3 bazami pod cienie. Pierwsza z Inglota, którą wyrzuciłam bo się do niczego nie nadawała. Druga z Hean, która jest moją ulubioną i póki co nie zamienię jej na żadną inną i od niedawna w moje ręce wpadła baza Grashka, co do której mam średnie odczucia.
Poniżej zdjęcie, jak prezentuje się odcień bazy na jasnej skórze. Wygląda dość mocno, ale na powiece zlewa się z całością i nie odznacza się.
Baza zawarta jest w niedużym opakowaniu, które ładnie się prezentuje.
Nieduża jej pojemność w przypadku produktów tego typu jest na plus, ponieważ bazy same w sobie są bardzo wydajne.
Nieduża jej pojemność w przypadku produktów tego typu jest na plus, ponieważ bazy same w sobie są bardzo wydajne.
Zapakowana jest w kartonowe pudełeczko, na którym jest opis i skład.
Jej pojemność to 1,2 ml za cenę ok. 12 zł.
Jest dość zbitej konsystencji, ale pod wpływem ciepła palca ładnie topi się i wtapia w skórę.
Ujednolica kolor powieki.
Na zdjęciu może wydawać się ciemna, ale na powiece wygląda dobrze.
Ujednolica kolor powieki.
Na zdjęciu może wydawać się ciemna, ale na powiece wygląda dobrze.
Podbija kolor cieni.
Nadaje się również do stosowania na usta- ale nie testowałam.
Nie posiada konserwantów, a posiada m.in. filtr UV.
Cienie rolują się po kilku godzinach, co wcześniej mi się nie zdarzało.
Poniżej zdjęcie przedstawiający "moc" bazy.
Kreska 1 to baza + bardzo słabo napigmentowany cień również firmy Grashka.
Kreska 2 to ten sam cień bez bazy.
Ogólnie baza przyjemna, ale nie jest to produkt, który spełnia 100% moje oczekiwania. Być może lepiej sprawdzi się na mniej tłustych powiekach niż moje.
Tak jak już pisałam baza z Hean jest moją ulubioną i niezastąpioną przynajmniej na ten moment ale i tą z chęcią użytkowuję na przemiennie z moim ulubieńcem.
Tak jak już pisałam baza z Hean jest moją ulubioną i niezastąpioną przynajmniej na ten moment ale i tą z chęcią użytkowuję na przemiennie z moim ulubieńcem.
A ja właśnie zakupiłam tę bazę!!!
OdpowiedzUsuńZabieram się do testowania, dla mnie podstawowe pytanie: uczuli czy nie uczuli ;)
Mnie nie uczuliła, ani nie szczypała ani nie podrażniła. :)
UsuńO rany pigmentacja tego cienia jest zerowa ;P Grashka jakoś nie przekonuje mnie do siebie.
OdpowiedzUsuńO cieniu pisałam już wcześniej. Faktycznie pigmentacji zero. Baza o niebo lepsza.
UsuńPatrze na ten cień i nie mogę uwierzyć, że taki kolorek może dawać tak słaby efekt ;/ Baza fajnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńnie znam, na razie sama używam hean :)
OdpowiedzUsuńNie będę nawet jej szukać
OdpowiedzUsuńJa też mam tą bazę z Hean i jak dla mnie jest świetna!
OdpowiedzUsuńPóki co szukam dobrej bazy ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuj z Hean. Koszt ok. 10 zł a jakoś wg. mnie bardzo dobra. Poczytaj recenzje może się skusisz.
UsuńNa pewno nie zostawię dla niej mojej ulubionej Urban Decay ;)
OdpowiedzUsuń''Nadaje się również do stosowania na usta- ale nie testowałam.''
OdpowiedzUsuńNo to skąd wiesz, że się nadaje, skoro nie testowałaś? To, że na opakowaniu tak napisali to jeszcze nic nie znaczy, no nie? :)
Napisali na opakowaniu więc wrzucam taką informację bo wiele osób kojarzy tę bazę jako bazę do cieni. Wyraźnie zaznaczyłam, że nie używałam jej w tym celu więc wiadomo, że nie wiem jak się sprawdzi.
UsuńTrochę niepoprawnie sprecyzowałam zdanie- ale wiadomo o co lotto. :)
ani jeden ani drugi produkt mnie nie kusi ..
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za wsparcie kochana! ;*
OdpowiedzUsuńNie wiem o co chodzi z tymi bazami, ja nigdy nie miałam potrzeby takowej nakładać, nigdy nie miałam cieni, które wymagałyby bazy, jakoś zawsze dobrze i długo utrzymują się na powiekach :) Za to baza pod szminkę/pomadkę by mi się bardzo przydała :)
OdpowiedzUsuń