Sensique, Puder brązujący 101 i puder rozświetlający 102 w perełkach
Producent:
Pudry brązujące i rozświetlające w perełkach z masłem Shea, olejkiem jojoba i wit.E. Rozświetlają skórę naturalnym złocistym blaskiem.
Zakręć pędzelkiem wśród perełek i omieć nim twarz, która uzyska w ten sposób subtelny ciepły koloryt.
Cena i dostępność:
Marka Sensique dostępna jest w drogerii Natura. Pudry kosztują 11,99 zł.
Po pierwsze chcę zaznaczyć że:
nr. 101to puder brązujący
nr. 101to puder brązujący
nr. 102 to puder rozjaśniający
jednak według mnie obydwa te produkty zasługują na miano pudrów rozświetlających, ponieważ spełniają te samą funkcje, lecz posiadają inne odcienie.
Jeśli chodzi o opakowanie to jest ono bardzo wygodne, ponieważ jest duże i z łatwością mieszczą sie w nim, nawet duże pędzle co ułatwia aplikację. Produkt zabezpieczony jest dodatkowym wieczkiem, dzięki czego mamy pewność, że nic się nam nie wysypie. Po aplikacji uzyskujemy piękny, wręcz metaliczny efekt, w którym dodatków migoczą bardzo drobno zmielone drobinki, co już nie przypadło mi do gustu. Jest bardzo dobrze napigmentowany, trzeba uważać by nie przesadzić, szczególnie biorąc pod uwagę produkt w ciemniejszym odcieniu. Utrzymuje się na mojej cerze ok. 8 godzin, schodzi bardzo równomiernie nie tworząc plam. Samego produktu jest 17 g. co według mnie jest dużą ilością i sama nie wiem, kiedy je zużyje. Podsumowując dobry produkt, za niską cenę dla niewymagających.
Jeśli chodzi o opakowanie to jest ono bardzo wygodne, ponieważ jest duże i z łatwością mieszczą sie w nim, nawet duże pędzle co ułatwia aplikację. Produkt zabezpieczony jest dodatkowym wieczkiem, dzięki czego mamy pewność, że nic się nam nie wysypie. Po aplikacji uzyskujemy piękny, wręcz metaliczny efekt, w którym dodatków migoczą bardzo drobno zmielone drobinki, co już nie przypadło mi do gustu. Jest bardzo dobrze napigmentowany, trzeba uważać by nie przesadzić, szczególnie biorąc pod uwagę produkt w ciemniejszym odcieniu. Utrzymuje się na mojej cerze ok. 8 godzin, schodzi bardzo równomiernie nie tworząc plam. Samego produktu jest 17 g. co według mnie jest dużą ilością i sama nie wiem, kiedy je zużyje. Podsumowując dobry produkt, za niską cenę dla niewymagających.
Wyglądają badzo porządnie, zwłaszcza ten różowy rozświetlający :)
OdpowiedzUsuńLubię takiego typu perełki :)
OdpowiedzUsuńmam bronzujący i jestem bardzo z niego zadowolona :)))
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam do mnie na konkurs :)
Mam rozświetlający - tworzy ładną taflę, drobinki nie są nachalne. Lubię go, to był mój pierwszy rozświetlacz i od razu strzał w 10 :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę na nie zerknąc w Drogerii ale jak narazie jestem na kosmetycznym odwyku a przynajmniej staram się:)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, nigdy nie zerkałam na te kuleczki z Sensique, bo wydają mi się bardzo tandetne, nie wiem dlaczego. Wszystkie inne produkty tej firmy bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńja mam jeszcze kulki z Avonu i końca nie widać!
OdpowiedzUsuńsłyszałam, że te rozświetlające szybko tracą powłoczkę perłową...
OdpowiedzUsuńKulki, kulki :D
OdpowiedzUsuńNigdy jakoś nie byłam fanką pudrów w kulkach, nie przekonują mnie do siebie.
bardzo podobają mi się te kuleczki, mam ochotę na rozświetlające :)
OdpowiedzUsuńużywam tego rozświetlającego i on ma tylko warstwę perłową w miarę zuzycia daje brązowy kolor :) u mnie sprawdza sie na policzki
OdpowiedzUsuńtrochę mało widoczna ta roznica między nimi, ale w roli rozswietlacza fajne :)
OdpowiedzUsuńJa kupię na pewno rozświetlające:D
OdpowiedzUsuńJa je bardzo polubiłam ale najczęściej używam brązującego :)
OdpowiedzUsuńOoo ja mam trochę mieszane uczucia co do tych kulek rozświetlających, w moich odczuciach mają za duże drobinki, może to wina też tego, że skupiłam się na konturowaniu bronzerem i dlatego nie podoba mi się efekt rozświetlającym? taki wolne przemyślenie :) Największe 'Ale' mam do opakowania-jest duże, ale płytkie-przy używaniu już parę kulek mi wypadło i się rozkruszyło na ziemi.
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twoje postrzeżenia. I potwierdzam to co piałaś, efekt konturowania twarzy najlepiej osiągnąć matowym bronzerem :)
UsuńMam ten rozświetlający i jest jednak trochę zbyt "drobinkowy" jak dla mnie ;) Poza tym to pudełko jest okropne, połamało mi się prawie od razu (chyba, że to ja taka kaleka jestem :P)
OdpowiedzUsuńraczej cos z Toba nie tak, ja mam parę lat i jest ok
Usuńwidziałam je niejednokrotnie, ale nigdy nie przykuły mojej uwagi.
OdpowiedzUsuńrozświetlające jakoś mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńobserwuje :)
bardzo fajne :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :))
rozświetlający mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńciekawa recenzja, wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńzapraszam .. :P
ja mam kuleczki brązujące z avonu, ale po recenzji widzę, że jak mi się skończą to chyba kupię te co prezentujesz. Są tańsza, a widać, że dają ten sam efekt:)
OdpowiedzUsuń