"Nawilżenie i kojąca pielęgnacja"- przyznam że kojące, to to,nie było.
Wszystko było ładnie, pięknie. Zrobiłam sobie maseczkę z Queen Helene ( link TUTAJ ) mam ją od dawna i zawsze jest w porządku. Po tej maseczce stwierdziłam, że moje cera jest przesuszona i postanowiłam wypróbować nową maseczkę w moim zbiorze.
Więc nałożyłam niewielką warstwę, w trakcie pomyślałam nawet, że zrobię dla Was zdjęcia, więc zrobiłam, i siadłam do komputera. Po ok. 5 minutach poczułam pieczenie i wiedziałam już co jest grane gdyż podobną sytuację miałam z maseczką oliwkową z Rival de Loop i z kremem pod oczy z Ziaji - kozie mleko.
I teraz wręcz bije z mojej trarzy ciepło. Żebyście widziały jak to wygląda zrobiłam zdjęcie. Mam nadzieje, że to zejdzie bo o 16 muszę wyjść z domu...
Co zauważyłam:
- bardzo wydajna,sądzę że jedna saszetkę starczy na 4 razy (ilość na placu wystarczy na pokrycie większości twarzy)
- zapach wyczuwalny, ale taki z działu "naturalne".
- konsystencja tłustego kremu
- dobra cena jak na tak wydajny produkt
- ale co z tego gdy mnie uczuliła.
A tutaj zdjęcia
Skład maseczki aloesowej Alterra |
Możliwe, że Twoja cera przyzwyczaiła się do poprzedniej maseczki, może miałaś zbyt mocno przesuszoną skórę, a to mogło wywołać reakcję alergiczną. Właściwie nie wiadomo czy to Alterra wywołała reakcję alergiczną, może jakiś inny kosmetyk Cie uczulił? albo jesteś uczulona na jakiś składnik Alterry. To naturalne składniki, więc mogło Cie coś uczulić.
OdpowiedzUsuńAż mnie ciarki przeszły gdy zobaczyłam tytuł posta! Jak rozumiem nałożyłaś maseczkę Alterra bezpośrednio po użyciu Queen? Być może w tym tkwi przyczyna - jeden aktywny kosmetyk po drugim... poza tym maseczka zawiera alkohol:( Dobrze wiedzieć na przyszłość:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że buźka szybko dojdzie do siebie:))
Cera nie była przesuszona do tego stopnia żeby takie coś wywołało. Pewnie coś ze składem nie tak. Jak skóra mi odpocznie to za jakiś czas spróbuję jeszcze raz zastosować tą maseczkę, tym razem samodzielnie, bez żadnych innych. I wtedy się dokładnie okaże.
OdpowiedzUsuńSayuri dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMasakra... powiem Ci jednak, że ja unikam wszystkiego co zawiera aloes, bo zauważyłam, że moja skóra źle na niego reaguje.. Właśnie zawsze mnie piecze i jakoś jej to nie służy w ogóle.
OdpowiedzUsuńu mnie tak samo, ale dodatkowo jeszcze włosy się z nim nie lubią :(
Usuńniezbyt przyjemna przygoda. Może uczulił Ciebie któryś ze składników...? miejmy nadzieję, że wszystko wróci do normy przed 16 ;)
OdpowiedzUsuńAlbo któryś ze składników, albo zastosowanie 2 paseczek pod rząd. :) Skóra jeszcze czerwona ale chociaż nie bije "żarem".
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńJa mysle ze powodem moze byc nalozenie jednej po drugiej maseczki. Skoro skóra była sucha to nie bardzo nakladac na to maseczke z alkoholem bo podrazni. Naloz krem Bambino..jest dobry na wszelkie podraznienia:)
OdpowiedzUsuńhm, myślę, że to może być wina nakładania dwóch maseczek jedna po drugiej...
OdpowiedzUsuńMiałam tak samo z tą maseczką!!!
OdpowiedzUsuńhttp://projektdenkomoni.blogspot.com/2011/03/alterra-maseczka-nawilzajaca-aloes-do.html
No i nie używam 2 masek zawsze tylko jedną
OdpowiedzUsuńO kurczę, nieciekawie to wygląda. Maseczka miętowa jest dość mocna i ma działanie lekko złuszczające (przez zawartą glinkę). Podejrzewam, ze zielona maska odsłoniła trochę skórę a druga musiała wtedy mocniej zadziałać na świeżym naskórku. Sama to zauważyłam, gdy po miętowej nałożyłam krem aloesowy, też poczułam ciepło, ale podrażnienia jako tako nie było. Patrząc na skład maski na początku są głównie oleje (migdałowy i kukurydziany), ale potem jest alkohol... Myślę, że on mógł Cię podrażnić. Aloes es raczej bliżej końca niż początku.
OdpowiedzUsuńMoże zrób sobie chłodny okład z kefiru, jogurtu naturalnego lub wyciągu z herbaty, albo po prostu przyłóż wilgotną zimną szmatkę, skóra powinna się uspokoić.
Powodzenia!
Mnie załatwiła tak maseczka truskawkowa ...
OdpowiedzUsuńTak jak Idalia pisze zrób okład z kefiru lub jogurtu naturalnego lub śmietany (najlepiej z lodówki). Skoro pomaga na oparzenia słoneczne to i na Twoje powinno pomóc.
I już nie rób drugiego podejścia do tej maseczki. Szkoda skóry.
Przed zdłuszą chwilę siedziałam " z głową w zlewie" i polewałam zimną wodą. Później nałożyłam grubą warstwe Sudocermu ( maść głownie z przeznaczeniem dla niemowląt w przypadku podrażniem ale także sprawdza się przy
OdpowiedzUsuńSkaleczenia i otarcia
Podrażnienia termiczne
Poparzenia słoneczne
Podrażnienia skóry spowodowane nietrzymaniem moczu
Odleżyny
I do tego czasu już wszystko wróciło do normy z moją cerą.
Dzięki dziewczyny za rady.
Polecam smarowanie kefirem lub jogurtem, jeżeli coś Ci jeszcze zostało na twarzy- najlepsze kosmetyki łagodzące na świecie- pomogły mi przy odmrożeniach i poparzeniach. Poza tym świetnie wyrównują koloryt.
OdpowiedzUsuńMaseczka z Alterry jest z alkoholem nie pamiętam składu QH, ale przypuszczam że zastosowanie ich obu spowodowało takie poparzenie.
Sudokrem to też dobry pomysł na takie poparzenia, tylko nie wiedziałam czy masz ;-) dobrze, że skóra się uspokoiła ;-)
OdpowiedzUsuńOjej, współczuję Ci tej przygody, ale dobrze, że ostrzegasz, nie kupię tej maseczki, wolę dmuchać na zimne ;) Mam nadzieję, że faktycznie już wszystko okej :)
OdpowiedzUsuńmasakra, bede sie trzymac od tej maseczki z daleka. mnie tak podrażnił tylko jeden kosmetyk- krem pod oczy z oriflame. okropne. Mam nadzieje ze niedługo Ci to zejdzie...
OdpowiedzUsuńUuu nieciekawie to wygląda.
OdpowiedzUsuńojej, współczuję strasznie, ja nigdy nie miałam takich problemów po żadnym kosmetyku... wydaje mi się że tak jak piszą dziewczyny problem leży w stosowaniu 2 maseczek. mam nadzieję że wszystko się uspokoi :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki jeszcze raz dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńRazem nie zginiemy ;D
Będę omijać szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńUff... Dzieki za przestroge- mialam ja dzis kupic bo jest w promocji w Rossmannie:/
OdpowiedzUsuńMam bardzo sucha i wrazliwa skore, obecnie radzi sobie z nia tylko krem bambino.
Zdarzylo sie tak, ze mialam tak przesuszona skore w zimie że przez to uczula mnie nawet krem Ziaja Med. Wiec byc moze to wina poprzedniej oczyszczającej maseczki. Czasami tez kosmetyki naturalne uczulaja:/
możliwe także że masz za wrażliwą skórę na ten produkt .
OdpowiedzUsuńA mnie chyba uczula seria do włosów:( www.farizah-lubin.blogspot.com Tam wszystko napisałam
OdpowiedzUsuńTo już mamy 2 osoby- ze mną 3, które źle wspominają te produkty. Chyba na inne się w takim razie nie pokuszę.
OdpowiedzUsuńmożliwe, że jakieś skladniki tej maseczki weszły w reakcje ze składnikami poprzedniej?
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję tej przygody. :( Gdzieś już wcześniej czytałam o niemiłych doświadczeniach innych dziewczyn z tą maską..
OdpowiedzUsuńoj biedactwo :( oby szybko zeszło:*
OdpowiedzUsuńja też jestem leń ale mi się nudziło i zaczęłam wymyślać i wynalazłam sposób :D
Wygląda na to, że należę do wyjątków bo bardzo mi ta maseczka odpowiada. Kupiłam ją wbrew złym komentarzom na wizażu i trzymałam przez przepisową ilość minut na twarzy. Ba, zdarzyło się nawet, że spałam z nią przez godzinę... :)
OdpowiedzUsuńDodam, że mam cerę dojrzałą mieszaną lecz często złuszczaną.
mam nadzieję, że wszystko zeszło bo niefajnie to wygląda na zdjęciu :(
OdpowiedzUsuńPrzyznam sie,ze dawno temu tez robilam takie eskperymenty;) tzn.nalozenie maski po masce ale po pierwszym podraznieniu dalam sobie spokoj.Wiem,ze mam zbyt wrazliwa skore by tak stosowac kosmetyki.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje,ze juz wszystko ok?
Pozdrawiam!
Zostałaś otagowana na:
OdpowiedzUsuńhttp://kochamkosmetyki.blogspot.com/2011/05/top-10-award.html
Wyróżniłam Cię w tagu Top 10 Award:
OdpowiedzUsuńhttp://idaalia.blogspot.com/2011/05/top-10-tag-lista-moich-naj.html
Pozdrawiam!:)))
Otagowałam Cię w nowej zabawie :
OdpowiedzUsuńhttp://kotwilka.blogspot.com/2011/05/top-10-award.html
:))
Dzięki dziewczyny, zrobię TAGa po weekendzie :)
OdpowiedzUsuńHej:)Nie jesteś sama,ja również zakupiłam tę maseczkę i skończyłam tak jak Ty:)Masakryczne pieczenie,twarz cała gorąca i czerwona.To nie jest odosobniony problem,bo na wiele dziewczyn ta maseczka tak podziałała.Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńhej a ja mam podrażnioną, uczuloną skórę po chusteczkach do demakijażu alterry, używałam 2 razy i działało coraz gorzej, coś z tym uczuleniem tymi kosmetykami musi być;-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo musiało boleć :( Ale mam nadzieję, że jest ok :) ja takiej nigdy nie miałam, i raczej nie kupię
OdpowiedzUsuńNigdy nie nakładałabym maseczki PO wcześniejszym użyciu QH (ogólnie to nie jest najfajniejsza maseczka dla wrażliwych twarzy).
OdpowiedzUsuńAlterra jest kosmetykiem w głównej mierze naturalnym, dlatego trzeba uważać bardziej niż na zwyczajne (bardziej chemiczne) tego typu maski.
oj starszne,
OdpowiedzUsuńale serie aterry i tak lubie,
takie fajne eko kosmetyki.
http://braworka.blogspot.com/
mnie też uczuliła/podrażniła maseczka alterry ale ta różowa orchidea ..masakra byłam identycznie czerwona ale zeszło w ok 3 h ..i nie używałam nic wcześniej to już kolejna opinia jaką czytam że tem produkt tak zadziałał..szkoda..musi tam być jakiś składnik - czasem takie naturalne też są dosć inwazyjne w dzialaniu.. ale używam całej reszty z serii Alterry i nie mam zastrzeżeń..
OdpowiedzUsuńJa użyłam maseczki Alterra dzisiaj po raz pierwszy i ostatni. Również mnie poparzyła. :/ (nie używałam nic na buzię wcześniej, poza żelem do mycia buzi)
OdpowiedzUsuńZdarza się.
OdpowiedzUsuńja także dostałam uczulenia, piecze twarz cala czerwona..wcześniej użyłam chusteczek do demakijażu też z aloesem - prawdopodobnie to aloes tak uczula- nigdy więcej://
OdpowiedzUsuńDo zastosowania maseczki Alterra z orchideą zacheciła mnie informacja, ze w testach wypadla lepiej od maseczki Shiseido (tak rklamowala ja pani na spotkaniu prasowym firmy Rossmann)
OdpowiedzUsuńI co? Tragedia! Dostalam jakiegos poparzenia twarzy, jeszcze gorzej niz na powyzszym zdjeciu. A dodam ze nigdy zaden kosmetyk mnie nie uczulil. Jest w tej maseczce jakis koszmarnie zrący skladnik ktory powoduje straszliwe zaczrwienienie, ktore zeszlo po 2 godzinach dzieki zazyciu wapna i sterydowych masci. Goraco odradzam!
Ja również poparzona:(
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu szukając pomocy. Siedzę czerwona po różowej maseczce Alterry.
Już mi przeszła miłość do Alterry:(
dołączam do grona poparzonych przez Alterrę. Nigdy więcej!
OdpowiedzUsuńaga dolaczam do grona poparzonych ja mialam brazaowe plamy ide do rossmana zr
OdpowiedzUsuńzrobic jazde chce by produkt wycofano ze sprzedarzy
OdpowiedzUsuńdziewczyny natknelam sie na ta strone, pniewaz przed sekunda myslalam ze umre! nalozylam ta maseczke, pierwszy i OSTATNI RAZ W ZYCUIU!!! poparzyla mnie, po nalozeniu po minucie zaczelo mnie piec, zaraz zaczelam zmywac ale nadal piecze jestem cala czerwona, lacznie z szyja- wszedzie tam, gdzie nalozylam maseczke. I to na pewno od niej, bo nigdy nie uzywalam zadnych innych kosmetykow tego typu, dzis tez nic od rana, zadnego kremu.
OdpowiedzUsuńnie wiem co mam zrobic, piecze okropnie, wsyamrowalm twarz jogurtem naturalnym, nie mam nic innego!!! Oszaleje zaraz!
to jest jakis wyzeracz a nie maseczka nawilzajaca!!!!!!!!!
a mnie poparzyły te chusteczki do makijażu z aloesem. chyba jestem na niego uczulona i produkty z aloesem omijam szerokim łukiem :0
OdpowiedzUsuńja na takie sprawy polecam okład z mleka (najlepiej z lodówki) koi w kilka minut i ściąga opuchliznę :)
OdpowiedzUsuńmnie poparzyło po maseczce AA intensywnie regenerującej do skóry skłonnej do podrażnień i alergicznej
OdpowiedzUsuńwyglądam identyczne ja zamieszone wyżej zdjęcie tylko mam jeszcze bardzo opuchnięte oczy aż ciężko mi jest mrugać (maseczkę zrobiłam w piątek wieczorem , dziś jest niedziela -już drugi dzień nie wychodzę z domu) usiadłam do komputera żeby poszukać jakiś informacji co można teraz zrobić z taką twarzą i chyba sprawdzę ten pomysł z kefirem
i ja poparzyłam się Alterrą, choć akurat nie ich maseczką, a chusteczkami do demakijażu z wyciągiem z aloesu. Mam wrażliwą skórę, ale nigdy przedtem żaden kosmetyk nie wywołał u mnie tak silnej reakcji alergicznej - twarz dosłownie "płonęła" żywym ogniem, długo nie mogłam jej ukoić, nigdy więcej nie chcę przeżyć niczego podobnego :/
OdpowiedzUsuńMnie uczuliła orchidea z tych maseczek Alterry...
OdpowiedzUsuńMnie też poparzyła Alterra Hydro Booster, masakra ! Już kilka dni walcze, na początku czerwona i piekła jak ogień, pozniej zrobiła sie taka szorstka w dotyku, a teraz zaczela schodzic skora i dalej szorstkosc i pieczenie:( po jakim czasie Wam przeszlo???
OdpowiedzUsuń